... newer stories
?roda, 18. lutego 2004
piotr, 09:34h
Wczoraj ze zgrozą stwierdziłem, że moi uczniowie nie mają pojęcia o Wielkim Poście.
Mieli napisać odezwę do Episkoparu Polski na ten temat. Najpierw szukali w słownikach, co to jest "odezwa" (wyrażenie poglądów, skłaniające do działania, akcji), potem "episkopat". W końcu z ich prac wynikło, że Wileki Post dla nich jest czasem, w którym Kościół nakazuje się smucić, 40 dni pościć, nie jeść mięsa.
Czasem pisali, że wzywają do wydania broszury informacyjnej dla młodzieży.
Na moje pytanie: jak miałaby być rozpowszechniana taka broszura, odpowiedzieli, że nie w kościołach, bo i tak 3/4 z nich by jej nie dostało.
A IV klasy się zaręczają (ale muszę iść na śniadanie, bo Waldek mnie podwiezie).
Mieli napisać odezwę do Episkoparu Polski na ten temat. Najpierw szukali w słownikach, co to jest "odezwa" (wyrażenie poglądów, skłaniające do działania, akcji), potem "episkopat". W końcu z ich prac wynikło, że Wileki Post dla nich jest czasem, w którym Kościół nakazuje się smucić, 40 dni pościć, nie jeść mięsa.
Czasem pisali, że wzywają do wydania broszury informacyjnej dla młodzieży.
Na moje pytanie: jak miałaby być rozpowszechniana taka broszura, odpowiedzieli, że nie w kościołach, bo i tak 3/4 z nich by jej nie dostało.
A IV klasy się zaręczają (ale muszę iść na śniadanie, bo Waldek mnie podwiezie).
... older stories