niedziela, 23. maja 2004
Wczoraj tuż przed północą złapałem wenę na pisanie. Właściwie wreszcie maiała to być kartka z pamiętnika...
kończyłem dość długi tekst i chciałem go zapisać na blogu, gdy nagle net siadł.
Najpierw przykro mi się zrobiło...
A potem pomyślałem: mała strata, dziś wieczorem może coś wypocę...

Von piotr um 11:14h| 4 Kommentare |Skomentuj ->comment