wtorek, 5. lipca 2005
Well...
Po 38 godzinnej podrozy (z noca na lotnisku JFK) dotarlem w koncu na miejsce.
Jestem w katolickiej parafii w Polnocnej Karolinie (diecezja Charlotte).
Mam tu zastepowac ksiezy, ktorzy udaja sie na urlopy i przy okazji poduczyc sie angielskiego.
Wzialem swojego laptopa, ale na razie korzystanie z niego uniemozliwia gniazdko do pradu - oni maja zupelnie inne. Nie moge tez podlaczyc golarki (he, he). Podobno w domu, gdzie mieszkam jest bezprzewodowy internet, wiec bedzie okazja opisac przygody z podrozy i Dzien Niepodleglosci w USA.
Tymczasem z biura parafialnego, specjalnie dla bloggera - Piotr Iron Kolonko...

Von piotr um 19:26h| 4 Kommentare |Skomentuj ->comment