poniedzia?ek, 13. marca 2006
Pracowitą niedzielę z 4 rozdziałem 2 Listu do Koryntian zakończyła kolacja imieninowa Rektora, na której byłem kelnerem.
Jestem zmęczony i mam pokusę, żeby nie iść jutro na poranny aramejski, ale postaram się ją zwalczyć.
Artur mówi, że w "Tańcu z gwiazdami" odpadł Paolo. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, bo w przeciwieństwie do Artura nie pałam emocjami tanecznymi.
Refleksja z dzisiejszego czytania Ewangelii: Góra Przemienienia ma czasem strome zbocze.
Zimny wiatr wiał dziś w Rzymie, chociaż termometr umieszczony na słońcu wskazywał 21 stopni...

Von piotr um 01:32h| 0 Kommentare |Skomentuj ->comment