... newer stories
poniedzia?ek, 18. wrze?nia 2006
Coś do poniedziałkowych przemyśleń:
piotr, 14:34h
Odwołując się do dialogu cesarza bizantyjskiego Manuela II i perskiego uczonego Ibn Hazna sprzed 600 lat, Ojciec Święty wskazał w swoim wykładzie na różnice w pojmowaniu Boga w chrześcijaństwie i islamie. Cesarz i Pers dyskutowali m.in. na temat pojęcia dżihadu - świętej wojny.
Papież przypomniał, że jedna z pierwszych sur Koranu mówi, że "nie ma przymusu w religii", choć później są i takie, które mówią o siłowym nawracaniu niewiernych. "Jeśli ktoś chce prowadzić do wiary - cytował Benedykt XVI rozumowanie Manuela II - potrzebuje zdolności dobrej rady i prawidłowego myślenia, a nie przemocy i groźby".
Papież zaznaczył, że decydujące w argumentacji przeciwko nawracaniu siłą jest to, że "działanie niezgodne z rozumem jest sprzeczne z istotą Boga". Było to oczywiste dla cesarza wyrosłego w kulturze greckiej, natomiast nie dla muzułmanina, dla którego "Bóg jest absolutnie transcendentny" i Jego wola nie jest związana z żadną z ludzkich kategorii: "Bóg nie jest ograniczony nawet przez swoje słowo i nic nie zmusi Go do objawienia nam prawdy".
"Tu rozchodzą się drogi w rozumieniu Boga między chrześcijanami i muzułmanami" - stwierdził Papież. Zgodnie z Biblią, Bóg działa poprzez Logos - "rozum i słowo zarazem". Dlatego "spotkanie biblijnego orędzia z grecką filozofią nie było przypadkiem". "Wiara Kościoła zawsze trzymała się tego, że między Bogiem a nami, między Jego duchem stwórczym i naszym stworzonym umysłem istnieje prawdziwa analogia". Choć niepodobieństwa są w niej większe niż podobieństwa, to jednak jest ona prawdziwa. "Prawdziwie boskim Bogiem jest Bóg, który ukazał się nam z miłością jako Słowo - logos, (...) dlatego chrześcijańska służba Bogu jest nabożeństwem sprawowanym w zgodzie z odwiecznym Słowem i z naszym rozumem" - przekonywał Benedykt XVI.
(Źródło: KAI)
Pełny tekst przemówienia:
Po angielsku
Po włosku
Po niemiecku
Papież przypomniał, że jedna z pierwszych sur Koranu mówi, że "nie ma przymusu w religii", choć później są i takie, które mówią o siłowym nawracaniu niewiernych. "Jeśli ktoś chce prowadzić do wiary - cytował Benedykt XVI rozumowanie Manuela II - potrzebuje zdolności dobrej rady i prawidłowego myślenia, a nie przemocy i groźby".
Papież zaznaczył, że decydujące w argumentacji przeciwko nawracaniu siłą jest to, że "działanie niezgodne z rozumem jest sprzeczne z istotą Boga". Było to oczywiste dla cesarza wyrosłego w kulturze greckiej, natomiast nie dla muzułmanina, dla którego "Bóg jest absolutnie transcendentny" i Jego wola nie jest związana z żadną z ludzkich kategorii: "Bóg nie jest ograniczony nawet przez swoje słowo i nic nie zmusi Go do objawienia nam prawdy".
"Tu rozchodzą się drogi w rozumieniu Boga między chrześcijanami i muzułmanami" - stwierdził Papież. Zgodnie z Biblią, Bóg działa poprzez Logos - "rozum i słowo zarazem". Dlatego "spotkanie biblijnego orędzia z grecką filozofią nie było przypadkiem". "Wiara Kościoła zawsze trzymała się tego, że między Bogiem a nami, między Jego duchem stwórczym i naszym stworzonym umysłem istnieje prawdziwa analogia". Choć niepodobieństwa są w niej większe niż podobieństwa, to jednak jest ona prawdziwa. "Prawdziwie boskim Bogiem jest Bóg, który ukazał się nam z miłością jako Słowo - logos, (...) dlatego chrześcijańska służba Bogu jest nabożeństwem sprawowanym w zgodzie z odwiecznym Słowem i z naszym rozumem" - przekonywał Benedykt XVI.
(Źródło: KAI)
Pełny tekst przemówienia:
Po angielsku
Po włosku
Po niemiecku
... older stories