... newer stories
poniedzia?ek, 9. pa?dziernika 2006
Another Devil is back in Town - napisał Michel, ale się nie pojawił...
piotr, 19:46h
Moje diabły już się zjeżdżają. Wczorajszy wieczór spędziliśmy razem z Lindsay i jej mamą. Przyleciała na moment do Rzymu, żeby zakończyć swoje wakacje (była w domu na końcu świata, gdzieś w stanie Idaho). Poznaliśmy się w Jerozolimie, gdzie L. jeszcze trochę postudiuje. Miła kolacyjka zakończyła się burzliwą dyskusją geopolityczną: Islam, USA, Irak, etc. To dobrze, że potrafimy się pięknie różnić - szczególnie ja z Tobiasem.
Bo oprócz L. było jeszcze kilku moich diabłów: Giovanni (po dwumiesięcznym kursie niemieckiego w Bonn odwiedził ciocię w Nowej Zelandii i kuzyna w Hiszpanii), Alexius (też poznawał Deutsche Sprache in Bonn), Anthony (prosto z Monachium - co ich tak na ten niemiecki wzięło?), Tobias (wakacje w domu oznaczają dla niego plaże rodzinnych Azorów, ale był też w Kanadzie u swoich sióstr).
Trochę się za sobą stęskniliśmy, więc "Il Pomodorino" (oczywiście znalezione przez Giovanniego - naszego eksperta od restauracji) wypełniło się spontanicznymi wybuchami radości, żeby nie powiedzieć okrzykami.
Dzisiaj przywitaliśmy nowych studentów, jutro się pomodlimy (uroczysta Eucharystia) a pojutrze powiemy światu: "Do zobaczenia w grudniu" i znikniemy w czeluściach biblioteki na całą jesień...
P.S.Jest wynik z Aramejskiego: 85.
Bo oprócz L. było jeszcze kilku moich diabłów: Giovanni (po dwumiesięcznym kursie niemieckiego w Bonn odwiedził ciocię w Nowej Zelandii i kuzyna w Hiszpanii), Alexius (też poznawał Deutsche Sprache in Bonn), Anthony (prosto z Monachium - co ich tak na ten niemiecki wzięło?), Tobias (wakacje w domu oznaczają dla niego plaże rodzinnych Azorów, ale był też w Kanadzie u swoich sióstr).
Trochę się za sobą stęskniliśmy, więc "Il Pomodorino" (oczywiście znalezione przez Giovanniego - naszego eksperta od restauracji) wypełniło się spontanicznymi wybuchami radości, żeby nie powiedzieć okrzykami.
Dzisiaj przywitaliśmy nowych studentów, jutro się pomodlimy (uroczysta Eucharystia) a pojutrze powiemy światu: "Do zobaczenia w grudniu" i znikniemy w czeluściach biblioteki na całą jesień...
P.S.Jest wynik z Aramejskiego: 85.
... older stories