czwartek, 7. grudnia 2006
Snucie w bucie...
Artur pojechał na parafię, więc zamiast wieczoru filmowego będzie "Aida" na rozpoczęcie sezonu w la Scali (transmitowana przez "Dwójkę"), potem "Akatyst" w naszej kaplicy (na żywo) i może jeszcze próba odpowiedzi na pytanie: Czy (i dlaczego) rozdział 38 Księgi Rodzaju "pasuje" do reszty (37-50), czy może jest "ni w pięć ni w dziewięć" w tym miejscu? Po lekturze artykułu niejakiego Clifforda więcej nie wiem niż wiem.

P.S. 1. Byłem Mikołajem u znajomych Sióstr (i ich podopiecznych) i wpuściłem jedną bramkę w meczu z Collegio Lateranense (na szczęście strzeliliśmy 8!).
P.S. 2. Mam nadzieję, że "Akatyst" będzie łatwiejszy niż "Aida".
P.S. 3. Na skale budować trzeba, na skale...

Von piotr um 22:27h| 2 Kommentare |Skomentuj ->comment