poniedzia?ek, 25. grudnia 2006
No i zostaje w Dolomitach dluzej niz planowalem.
Mialem od 2.01. uczyc sie, ogladac filmy i odpoczywac w Rzymie, tymczasem proboszcz poprosil mnie, zebym zostal do 7.01. Bede musial zmienic rezerwacje biletu powrotnego, plany i nastawienie.
Wzialem za malo rzeczy (tylko LXX i Apokalipse), chociaz moze to i lepiej, skoncentruje sie na tych dwoch przedmiotach.
Wesolych Swiat!

Von piotr um 18:33h| 2 Kommentare |Skomentuj ->comment