poniedzia?ek, 5. lutego 2007
Wielokrotnie przechodząc obok kiosku zwracałem uwagę na obco- (czyt. niewłosko-) języczne gazety. Zazdrościłem mieszkańcom krajów europejskich (i innych), że mogą sobie w Rzymie kupić Le Monde, Frankfurter Allgemeine Zeitung, The Daily Telegraph i takie tam różne. Z rozżaleniem wspominałem reklamę Gazety Wyborczej, głoszącą, że "można ją kupić w 18 stolicach europejskich".
Aż pewnego dnia zobaczyłem wielki tytuł "W Polsce była broń nuklearna". Drżącymi rękoma przerzucałem strony. Poczułem się, jak Prawdziwy Europejczyk. Cena też była europejska - 1,5 Euro. Poszedłem do szkoły, ale wracając kupiłem te "Fakty", bo taki tytuł nosi owo "cudo". Pomyślałem po prostu, że jeśli nikt nie będzie kupował polskich gazet w Rzymie, to znikną z kiosków i znowu zostanie tylko Le Monde, Frankfurter Allgemeine Zeitung, The Daily Telegraph i takie inne. Patriotyczne uczucie zwyciężyło instynkt samozachowawczy studenta nie kupującego z zasady bzdetów (zazwyczaj).
Niestety, po lekturze nieaktualnych wiadomości sprzed kilku dobrych dni, znalezieniu paru literówek i nieatrakcyjnej szaty graficznej zdecydowałem nie wspierać tej inicjatywy wydawniczej. Wprawdzie ze znanym w Polsce tabloidem o podobnym tytule "Fakty" nie mają nic wspólnego (raczej) i są pismem dla Polonii w Europie, to jednak poziom pozostawia wiele do życzenia. Ale może to początki i trzeba dać szansę? No dobra, kupię jeszcze jeden numer, jeśli zobaczę go w kiosku obok Le Monde, Frankfurter Allgemeine Zeitung, The Daily Telegraph i takich innych. Ale potem jeżeli nic sie nie poprawi - nie ma zmiłuj się. Trzeba się szanować!

P.S. Leeeeć Adam, leeeeeeeeeeć!

Von piotr um 23:20h| 2 Kommentare |Skomentuj ->comment

 

Bóg kocha Ciebie dzisiaj!

Von piotr um 10:00h| 4 Kommentare |Skomentuj ->comment