czwartek, 29. marca 2007
Spóźnione, ale szczere...
...gratulacje dla Króla Adama.
Za każde zwycięstwo.
Za Puchar Świata.
I za cały sezon emocji.
Takich, jak te.

P.S> Na "Defending God" trzeba jeszcze poczekać.

Von piotr um 01:14h| 1 Kommentar |Skomentuj ->comment