niedziela, 22. kwietnia 2007
Po drugiej stronie ulicy ktoś ma imprezę z dj-em i głośnikami wielkości dębu Bartek.
Spania dziś w nocy będzie mniej...
Państwo S. w Wiecznym Mieście. Właśnie wróciliśmy z najlepszej pizzy w Rzymie poprzedzonej bruschettą i popchniętej Tiramisù i limoncello.
Nogi im wchodzą w "nie powiem w co", ale nie przyznają się do tego, tylko dzielnie kroczą naprzód podczas wędrówek śladami historii.
Jutro Ostia Antica i kawałek morza...
Zza otwartego okna: "Come on Mr Dj!"
23 stopnie o 23.00.
Czas iść spać.

Von piotr um 02:00h| 4 Kommentare |Skomentuj ->comment