czwartek, 6. grudnia 2007
Wczoraj wczesnym rankiem, zostałem mimowolnym świadkiem ustawiania choinki na Placu Św. Piotra.
Lekko koślawa jeszcze, ale pewnie wkrótce ją nieco przyczeszą i wygładzą. Budowa stajenki też trwa w najlepsze.
Krok po kroku, krok po kroczku...
P.S. Tymczasem warto się zadwentować trochę, czyli zatrzymać i popatrzeć na to wszystko, co w naszym życiu jest niewidoczne dla oczu.
A potem pomyśleć: dlaczego to jest niewidoczne.

Von piotr um 12:38h| 1 Kommentar |Skomentuj ->comment