Powoli dotarło do mnie, że zaliczyłem ten rok.
Trudny, ale piękny (jak Kapłaństwo).
Jest w tym też zasługa wszystkich, którzy wspierali mnie modlitwą.
Duża część z was pewnie nie przeczyta tych słów, ale mimo to dziękuję.
Odwdzięczam się pamięcią modlitewną...

P.S. Rozpocząłem proces odgruzowywania pokoju.
So, 11. cze. 2005, 03:01, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
madziula, So, 11. cze. 2005, 03:18
potrzebny spychacz?

Link

 
luciek, N, 12. cze. 2005, 15:08
LU
ech no za mną jest połowa. przede mną jeszcze straszna patrologia, łącina i woja ulubienica - greka :) sprzątaj sprzątaj ael pamietaj w modlitwie o tych jeszcze walczących;] pzdrv!!!

Link

 
skoczna, N, 12. cze. 2005, 21:27
Pozdrawiam
I gratuluje postepow w hebrajskim! O ile greke pokochalam, to hebrajski mnie pokonal;) Zycze udanych wakacji. A jak chce ksiadz przeczytac, czego nie mowic na kazaniach, to prosze na mego bloga zajrzec;) Notka: "Jestem wsciekla":P

Link

 
staszek777, Pn, 13. cze. 2005, 20:26
uluje zaliczenia:D Pozdro:d

Link

 
ismael, Wt, 14. cze. 2005, 10:24
GRATULUJĘ ... JESTEM Z KSIĘDZEM ZAWSZE DUCHEM ... U MNIE TEŻ OSTATNIO WSZYSTKO SIĘ UKŁADA ... JESTEM BARDZO SZCZĘŚLIWA ... OSTATNIO WSTĄPIŁAM DO RUCHU CZYSTYCH SERC ... TO JEST PIĘKNE ... ALLELUJA ... POZDRAWIAM ... NIECH PAN BYDZIE Z KSIĘDZEM ... :)

Link