Jak zostałem rycerzem...
piotr, 06:33h
Rosario przyniósł mi do podpisania deklarację i stos broszurek, zrobili mi fotkę do biletynu, dostałem różaniec od Wielkiego Mistrza i jestem... Knight of Columbus.
Kliknij TUTAJ, żeby dowiedzieć się więcej.
pani_karka,
Wt, 2. sie. 2005, 03:03
No, to teraz - niezależnie od gatunku rycerstwa - umiejętność jazdy konnej wydaje się nieodzowna ;)
efcia,
?r, 3. sie. 2005, 03:42
Gratuluję.....nawet nie wiem jak mam sie do Ciebie zwracac teaz ha!Jutro wyruszam cobu dołączyć do pielgrzymki:):):):)Zabieram Cie ze sobą w plecaczek:)