piotr, 17:06h
Wykład "Paul the Jew" ze słynnym Donfriedem (radzę zagooglować to nazwisko) coraz bardziej się rozkręca. Wprawdzie dwa razy w tygodniu po dwie godziny zegarowe i ponad 100 stron artykułów, co weekend do przeczytania, ale robi się coraz ciekawiej.
Qumran, 1Tesaloniczan, fragmenty Galatów, trochę Rzymian - do tego piękny język amerykański, swoboda, kompetencja - czego można chcieć więcej?
Popielcowy śledź na obiad rozpoczął Rekolekcje. Głosi je nam ksiądz profesor-poeta (nietrudno zgadnąć, kto to).
Według "Przewodnika Katolickiego", 72-96 % polskich katolików praktykuje tradycję posypywania głowy popiołem. Ilu z nich traktuje to jak impuls do odnowienia relacji z Bogiem?
Powoli wychodzę, bo zaczynam dziś kurs z metodologii.
Zaczęliśmy z Arturem "6 Weidera". Po trzech dniach bolą nas nie brzuchy, ale szyje.
Woda w Tybrze nie może się zdecydować - podnosi się i opada z mniej więcej 24 godzinną regularnością.
"Saw 2" mnie nie rozczarowała, ale nie polecam - do tego trzeba mieć specyficzny gust. Za to "The Girl in the Cafe", "Zmruż oczy" i "Komornika" śmiało zachwalam. Kiedy ja miałem czas to obejrzeć? Chyba gdy mnie zmogło.
"Deus Meus" cichutko sączy pieśni wielkopostne, czas wychodzić. Ale mi się nie chce...
Qumran, 1Tesaloniczan, fragmenty Galatów, trochę Rzymian - do tego piękny język amerykański, swoboda, kompetencja - czego można chcieć więcej?
Popielcowy śledź na obiad rozpoczął Rekolekcje. Głosi je nam ksiądz profesor-poeta (nietrudno zgadnąć, kto to).
Według "Przewodnika Katolickiego", 72-96 % polskich katolików praktykuje tradycję posypywania głowy popiołem. Ilu z nich traktuje to jak impuls do odnowienia relacji z Bogiem?
Powoli wychodzę, bo zaczynam dziś kurs z metodologii.
Zaczęliśmy z Arturem "6 Weidera". Po trzech dniach bolą nas nie brzuchy, ale szyje.
Woda w Tybrze nie może się zdecydować - podnosi się i opada z mniej więcej 24 godzinną regularnością.
"Saw 2" mnie nie rozczarowała, ale nie polecam - do tego trzeba mieć specyficzny gust. Za to "The Girl in the Cafe", "Zmruż oczy" i "Komornika" śmiało zachwalam. Kiedy ja miałem czas to obejrzeć? Chyba gdy mnie zmogło.
"Deus Meus" cichutko sączy pieśni wielkopostne, czas wychodzić. Ale mi się nie chce...
zuzka,
?r, 1. mar. 2006, 19:20
"... ksiądz profesor-poeta ..."
... czyli? :-)
moze ksiadz zapisze pozniej kilka slow z tych rekolekcji?
dobrych slow zawsze potrzeba
... czyli? :-)
moze ksiadz zapisze pozniej kilka slow z tych rekolekcji?
dobrych slow zawsze potrzeba
narnia,
Cz, 2. mar. 2006, 15:08
Narnia
A mnie Środy Popielcowe trochę smucą. Bo w Kościele pełno ludzi, ale większość to raczej nie wie po co przyszła. Na posypanie głowy popiołem to wszyscy startują traktując to jak ósmy sakrament, ale do komunii to nawet 1/3 nie przystępuje podczas Mszy :-(
Smutne to…
Smutne to…
efcia,
Pt, 3. mar. 2006, 00:46
hmm milutko że nas słuchasz....pozdrawiam wielkopostnie i jeśli możesz westchnij za Deuski:)
anonim,
Pt, 3. mar. 2006, 19:15
CZas,chyba go trochę brakuje...pozdr.
monias.mylog.pl
monias.mylog.pl
olciak,
Pt, 3. mar. 2006, 23:31
about-me.u2.pl
Podczas tegorocznej środy popielcowej w kościele było wiele osób... Ja, i czwórka innych oazowiczów, usiedliśmy przy bocznym ołtarzu na schodku... Ludzie dziwnie sie patrzyli - Michał- skórzana kurtka, długie włosy, glany... Liwka- podobnie... Obok ja, też w glanach, ubrana na czarno... Wszyscy patrzyli na nas jakbyśmy się urwali z choinki... Nie wiem, czy dziwił ich fakt, ze jesteśmy w glanach i chodzimy do kościoła ? Ale to własnie my poszliśmy do komunii... Oni nie ruszyli się z miejsc... jak to jest? nie rozumiem niestety... I chyba nie zrozumiem, czemu starsze babcie tak bardzo się dziwią, kiedy my, młodzież, pojawiamy się w tygodniu na mszy, bierzemy czytania, psalmy...
:(
Takie to dziwne... Ale świata nie zmienimy.
***
Pięknie ksiądz pisze. Ciekawie. Pojawiałam się tu wiele razy, ale bałam sie zalogować- niemiecki ciągle budzi we mnie strach :) ale się odważyłam i jestem ;)
Dodałam bloga do linków, zapraszam do siebie, na http;//about-me.u2.pl :)
In Nomine Dei +
Olciak.
:(
Takie to dziwne... Ale świata nie zmienimy.
***
Pięknie ksiądz pisze. Ciekawie. Pojawiałam się tu wiele razy, ale bałam sie zalogować- niemiecki ciągle budzi we mnie strach :) ale się odważyłam i jestem ;)
Dodałam bloga do linków, zapraszam do siebie, na http;//about-me.u2.pl :)
In Nomine Dei +
Olciak.
malo_cierpliwa,
So, 4. mar. 2006, 04:44
ponowie moje pytanie, mam nadzieje ze Czytasz komentarze, prosze odpowiedz mi czy mieszkasz na Awentynie blisko Circo Massimo? Czy znasz moze ks.Pawla Bijaka? Potrzebuje do niego kontakt...bo sie urwal...ksierzy polskich w Rzymie jest sporo, ale moze przypadkiem...pozdrawiam
piotr,
N, 5. mar. 2006, 01:36
Czytam.
Mieszkam w innej części Rzymu, ale w pobliżu Circo Massimo jest Kolegium Polskie.
Może ks. Paweł, którego nie znam, właśnie tam mieszka.
Spróbuj w wyszukiwarce odnaleźć adres Kolegium.
Mieszkam w innej części Rzymu, ale w pobliżu Circo Massimo jest Kolegium Polskie.
Może ks. Paweł, którego nie znam, właśnie tam mieszka.
Spróbuj w wyszukiwarce odnaleźć adres Kolegium.
... link
malo_cierpliwa,
N, 5. mar. 2006, 02:10
dzieki rzeczywiscie znalazlam, jeszcze tam jest. pozdrawiam i rzycze spokojnej niedzieli
... link
sursumcorda,
So, 4. mar. 2006, 11:00
Gdyby ten blog miał zniknąć - bardzo proszę o informację, jaki będzie nowy adres :) Mój stary blog (link w loginie) już nie działa, prosiłbym o informację na maila: tkb@o2.pl :) Pozdrawiam :)
miridth,
N, 5. mar. 2006, 01:13
Lenistwo to nowa choroba cywilizacyjna. Ale nie ma lekko :) An die Arbeit!