Roma - Inter
Było 1:1.
Muszę pomysleć o okularach - widziałem tylko małe ludziki biegające po zielonym polu. Podobno byli tam Adriano, Figo i inne gwiazdy.
Za to ilu przekleństw włoskich się nauczyłem...

Jutro dzień w bibliotece.
Cz, 4. maj. 2006, 03:20, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
pani_karka, Cz, 4. maj. 2006, 03:30
Zazdroszczę dnia w bibliotece ;)

Link

 
zuzka, Cz, 4. maj. 2006, 10:49
cale zycie czlowiek sie uczy ;-)
to teraz dla rownowagi nauka z wyzszej polki?

Link

 
madryptok, Cz, 4. maj. 2006, 13:38
Dzień w bibliotece?? A to ciekawe :)

Link

 
mathias g, Cz, 4. maj. 2006, 20:00
maciej
Zasada pewnego Infułata w szlafroku,"... słyszysz co wiesz..."A okularki...? nie, lepiej szkiełka contaktowe...

Link

 
slaweg, Cz, 4. maj. 2006, 22:56
Podziwiam samozaparcie w bibliotekowaniu. Też bym tak chciał mieć, ale tu biblioteki inne (chyba) :(

Niestety nie widziałem meczu, więc nie wiem, czy te słowa będą pasować, no ale może: "Błogosławieni, którzy nie widzieli..." jak grają ;)

Link

 
mateusz, Pt, 5. maj. 2006, 01:39
Fajnie by było tak pouczyć się w bibliotece...

Link