piotr, 01:00h
Dokańczam ten wpis już po całym dniu...
Otóż opowiedziałem uczniom dzisiaj historię gościa oglądającego program TV po hiszpańsku. Nie zna hiszpańskiego, a po obejrzeniu mówi: "Ale nudny ten program". Ponieważ słyszał od dzieciństwa, że program ten jest wartościowy, próbuje oglądać go co tydzień. Po pewnym czasie nudzi się coraz bardziej, by w końcu stwierdzić, że nie będzie tracił czasu na bzdurny program. W gronie jego znajomych jest wielu, którzy tak, jak on przestali oglądać program nadawany po hiszpańsku. Kilku jednak, którzy znają język ogląda i nawet mówią, że to całkiem niezły program, że pomaga im zrozumieć siebie, świat, życie. Nie chcą opuścić żadnego odcinka.
Ta historia jest o wielu ludziach, którzy chodzili na Mszę Św. nie rozumiejąc jej. Która część jakie ma znaczenie, dlaczego stoimy, siedzimy, czemu kapłan ma rozłożone ręce, co z czego wynika i jak się ma do wiary? Nie rozumieją, nie szukają zrozumienia, przychodzą, ponudzą się, odstoją swoje i wychodzą. Po pewnym czasie przestają w ogóle przychodzić, bo szkoda im czasu...
Otóż opowiedziałem uczniom dzisiaj historię gościa oglądającego program TV po hiszpańsku. Nie zna hiszpańskiego, a po obejrzeniu mówi: "Ale nudny ten program". Ponieważ słyszał od dzieciństwa, że program ten jest wartościowy, próbuje oglądać go co tydzień. Po pewnym czasie nudzi się coraz bardziej, by w końcu stwierdzić, że nie będzie tracił czasu na bzdurny program. W gronie jego znajomych jest wielu, którzy tak, jak on przestali oglądać program nadawany po hiszpańsku. Kilku jednak, którzy znają język ogląda i nawet mówią, że to całkiem niezły program, że pomaga im zrozumieć siebie, świat, życie. Nie chcą opuścić żadnego odcinka.
Ta historia jest o wielu ludziach, którzy chodzili na Mszę Św. nie rozumiejąc jej. Która część jakie ma znaczenie, dlaczego stoimy, siedzimy, czemu kapłan ma rozłożone ręce, co z czego wynika i jak się ma do wiary? Nie rozumieją, nie szukają zrozumienia, przychodzą, ponudzą się, odstoją swoje i wychodzą. Po pewnym czasie przestają w ogóle przychodzić, bo szkoda im czasu...