Promimte.
Powrót z Czeskiej Republiki nastąpił wg planu.
Gdyby ktoś się jeszcze nie domyślił - tam właśnie spędziłem ostatnie kilka dni.
Był Chodovar, Vepro/knedlo/zelo, Karel Gott, Hospoda, Beton, Bowling, Bavorak, Marianske Lazne i Becherovka.
Były hranolki i Karlove Vary.
Były atrakcje i przyjemności
i co najważniejsze
byli przyjaciele.

"Ano, ano, Dobre Rano".

P.S. A to: kwintesencja kiczu, czyli Helena śpiewająca Abbę.
N, 15. kwi. 2007, 20:59, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
monika sen, N, 15. kwi. 2007, 23:02
kto to
A na tym zdjęciu to kto jest?Przyjaciele?tak mi się
zdaje ale nie jestem pewna...
Pozdrawiam.MS

Link

 
pani_karka, Pn, 16. kwi. 2007, 00:25
Ha, a nie ma ani słowa o najlepszej czekoladzie (nawiasem pisząc, nabyłam ją podczas ostatniej wizyty w Republice Słowackiej, tydzień temu). Ani o lentilkach (których nie udało mi się nabyć: "z powodu, że ich nie było"). Stronę becherovki znamy, znamy, w Małopolsce trunek to bardzo popularny...

Rozpoznaję ucho jednego z mężczyzn na zdjęciu (podobne ujęcie widziałam na filmie). Pozdrawiam serdecznie właściciela :)

Link