Pani Stasia
piotr, 03:30h
Odwiedziłem dziś chorych. Zasiedziałem się u pani Stasi. Jest niwidoma. Ma głęboko wklęsłe oczodoły. W jednym stale zamkniętą powiekę, w drugim niebieską plamkę, bez źrenicy. Lubię patrzeć na jej oczy - niewidzące, ale pełne ciekawości.
Dzisiaj rozbawiła mnie swoją opowieścią o wizycie u okulisty. Nie chciała do niego iść. Po co niewidomemu okulista? Gdy córka z wnuczkami ją namawiały, mówiła, że przecież gorzej już być nie może. Nie widzi. Stan jej wzroku nie może się pogorszyć. Opowiadała to z humorem i dystansem. Często radośnie o czymś opowiada, ale ja wiem, że ma w sobie wielkie pragnienie, by móc samodzielnie funkcjonować, odwiedzać ludzi i miejsca, cieszyć się pięknem świata. Czasem chyba czuje się niepotrzebna, niezdatna do niczego. Wtedy zazwyczaj opowiadam jej o ludziach, którym może pomóc, którym jest potrzebna, niezbędna wręcz. O ludziach, którzy muszą na 6 rano do pracy dojechać, wstają wcześnie, zaspani nie mają czasu na modlitwę. O ludziach nie mających potrzeby modlitwy, o młodzieży, dla której modlitwa jest strata czasu, o wypalonych wewnętrznie, osłych, zagubionych. To dla nich masz poświęcać swój czas, mówię. To za nich się módl, ich polecaj Panu. Świat potrzebuje chorych, niedołężnych, cierpiących, niewidomych... Poza tym najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, dobrze widzi się tylko sercem, powtarzam za Małym Księciem i wiem, że pani Stasia widzi. Szuka Boga, dobra i piękna oczami duszy. Lubię na nią patrzeć i mam nadzieję, że ona mnie czasem też dostrzega tym wzrokiem, który widzi Wiarę, Nadzieję i Miłość...
Dzisiaj rozbawiła mnie swoją opowieścią o wizycie u okulisty. Nie chciała do niego iść. Po co niewidomemu okulista? Gdy córka z wnuczkami ją namawiały, mówiła, że przecież gorzej już być nie może. Nie widzi. Stan jej wzroku nie może się pogorszyć. Opowiadała to z humorem i dystansem. Często radośnie o czymś opowiada, ale ja wiem, że ma w sobie wielkie pragnienie, by móc samodzielnie funkcjonować, odwiedzać ludzi i miejsca, cieszyć się pięknem świata. Czasem chyba czuje się niepotrzebna, niezdatna do niczego. Wtedy zazwyczaj opowiadam jej o ludziach, którym może pomóc, którym jest potrzebna, niezbędna wręcz. O ludziach, którzy muszą na 6 rano do pracy dojechać, wstają wcześnie, zaspani nie mają czasu na modlitwę. O ludziach nie mających potrzeby modlitwy, o młodzieży, dla której modlitwa jest strata czasu, o wypalonych wewnętrznie, osłych, zagubionych. To dla nich masz poświęcać swój czas, mówię. To za nich się módl, ich polecaj Panu. Świat potrzebuje chorych, niedołężnych, cierpiących, niewidomych... Poza tym najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, dobrze widzi się tylko sercem, powtarzam za Małym Księciem i wiem, że pani Stasia widzi. Szuka Boga, dobra i piękna oczami duszy. Lubię na nią patrzeć i mam nadzieję, że ona mnie czasem też dostrzega tym wzrokiem, który widzi Wiarę, Nadzieję i Miłość...
basia,
So, 6. mar. 2004, 13:46
:)
Ludzie,ktorzy nie widza piekna swiata chcialiby spojrzec na niego oczyma...ja choc widze,chcialabym nauczyc spogladac na swiat sercem dostrzegajac jego piekno...zauwazac slonce,ktore swieci na niebie,a nie chmury, z ktorych zaraz deszcz spadnie...odkrywac piekno ludzic,wdziec w nich dobro,a nie tylko pytac sama siebie czego znowu ten ktos chce ode mnie...pragne szuakć Boga,dobra i piekna oczami duszy...pozdrawiam z modlitwa...
zapraszam do siebie...
www.basia-czajka.blog.pl
zapraszam do siebie...
www.basia-czajka.blog.pl
xtynka,
So, 6. mar. 2004, 15:00
...
Pięknie by było gdyby ludzie nie oceniali innych przez pryzmat ich wygladu zewnetrznego, tudzież kierując się jakimiś głupimi stereotypami, bo uwierzcie trudno jest czasem przyjąć cięższą krytykę na temat wyglądu (czasem na podstawie cech, na które nie ma się wpływu - gł. chodzi mi o rasizm). posdroo \\//_ Pamiętajcie
1 Jest jedna rasa-ludzka rasa
2 Najpierw ludzie, później narody
3 Każdy ma prawo wierzyć w co chce
1 Jest jedna rasa-ludzka rasa
2 Najpierw ludzie, później narody
3 Każdy ma prawo wierzyć w co chce