Omnes
W księdze mszalnej na dzisiaj w rubryce: "Dyżur w konfesjonale" widniało słowo "Omnes". Znaczy to ni mniej ni więcej, tylko, że wszyscy księża, którzy w tym czasie nie mają mszy św. siedzą w budkach.
Siedziałem więc dziś długo i... jak to cudownie być księdzem!
Tego się nie da opowiedzieć...
Niedziela zwana "Laetare", czyli "Raduj się", Ewangelia o powrocie syna, czytanie z Jozuego (pierwszy świąteczny posiłek po okresie błądzenia na pustyni), czytanie z 2 Kor ("To co dawne minęło, a oto wszystko stało się nowe") - to nie przypadek, że Pan Bóg dał mi dziś doświadczyć prawdziwej "Niedzieli Radości". Mi i paru osobom, które usłyszały dziś ode mnie: "Przez posługę Kościoła i ja odpuszczam tobie grzechy w Imię Ojca...."
Tego się nie da opowiedzieć...
N, 21. mar. 2004, 21:40, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
emilka, Pn, 22. mar. 2004, 12:18
www.lorcia.blog.pl
Jak piękny jest zachwyt kapłana nad fenomenem sakramentu pojednania! Niech ten zachwyt nigdy w Tobie, Księże, nie zgaśnie!
A mój powrót do domu Ojca już w czwartek...
Pozdrawiam!

Link

 
julka, ?r, 24. mar. 2004, 00:06
julka.bog@wp.pl
Oj ta spowiedź. Księdzu może i się podoba, ale z drugiej strony kratki konfesjonału już nie jest tak wesoło :) Słuchanie moich grzechów napewno nie jest przyjemne, mój spowiednik już sie chyba przyzwyczaił do tych "oryginalnych" grzechów. Ale za to jaka ulga po spowiedzi. Kiedyś jak się spowiadałam, to aż pewien ksiądz zrobił się czerwony jak usłyszał to część z grzechami. A potem ludzie się na mnie dziwnie patrzyli. I to była dobra nauczka, bo teraz już nie mam takich grzechów hihi

Link

 
Im "gorsze" grzechy, tym bardziej się cieszę, że człowiek trafił do konfesjonału.

... link  

 
julka.bog@wp.pl
Ja trafiam do konfesjonału często, no ale pocieszam się tym, że zawsze jak jest coś tak już naprawde źle, to ksiądz zawsze mi pomaga dopóki się wszystko nie ułoży. I tu wielkie brawa dla Księdza Wiesława !!!! hhihi

... link