Palma Niedzielna, czyli Niedziela Palmowa
piotr, 18:50h
Już po Nocy Czuwania. Miałem dość męczące dni. Dziś niedziela, ale odpoczynku nie ma. Właśnie z więzienia wróciłem. Świętowaliśmy Eucharystię...
Jest też u nas Telewizja NDR z Niemiec. Robią program o wstąpieniu Polski do UE. Dobrze, że mnie nie pytają, bo ja przecież mam więcej nadziei niż obaw...
Aprops Niedzieli Palmowej: ci sami ludzie, którzy dziś wołają: "Hosanna Synowi Dawida!" już za parę dni krzykną:"Ukrzyżuj go!".
Czy z nami nie jest często podobbnie?
Jest też u nas Telewizja NDR z Niemiec. Robią program o wstąpieniu Polski do UE. Dobrze, że mnie nie pytają, bo ja przecież mam więcej nadziei niż obaw...
Aprops Niedzieli Palmowej: ci sami ludzie, którzy dziś wołają: "Hosanna Synowi Dawida!" już za parę dni krzykną:"Ukrzyżuj go!".
Czy z nami nie jest często podobbnie?
emilka,
N, 4. kwi. 2004, 22:48
www.lorcia.blog.pl
Ech, ze mną właśnie tak będzie, bo... razem z chórem przygotowujemy Pasję na Wielki Piątek i właśnie będziemy śpiewać "Przecz z Nim" i "Ukrzyżuj", aż mi dziwnie. A u nas w Gdańsku było wspaniałe Święto Młodych, potem wracałam do domu z dwumetrowym liściem palmy. Dobrego Wielkiego Tygodnia!
kamyk,
Wt, 6. kwi. 2004, 15:27
Wyszperane w sieci...
Siedzimy wszyscy przy stole.
To wino jak krew lub jak łzy.
Od dawna pisane nam role -
- Ja zdradzę, a umrzesz ty.
Co robić? Myślę i nie wiem.
Jak zmienić mam boski plan?
Pomiędzy piekłem, a niebem
Wychylę jeszcze ten dzban.
Jak łatwo jest ci się śmiać,
Lecz kto potem zbawi mnie?
Ach, gdybym mógł teraz wstać,
Lub chociaż powiedzieć: "nie"...
Pokonać muszę ten ból
Miłością większą niż świat.
Zbyt mało przeszedłem pól,
Zbyt mało przeżyłem lat.
Módl się, a będzie ci dane,
Choćbyś się modlił o grzech.
Do końca czasów i planet
Wspominać będziesz mój śmiech.
Wybacz mi, błagam, swój los-
- Przerwaną świętości nić.
Musiałeś zadać ten cios,
By warto mi było żyć...
To wino jak krew lub jak łzy.
Od dawna pisane nam role -
- Ja zdradzę, a umrzesz ty.
Co robić? Myślę i nie wiem.
Jak zmienić mam boski plan?
Pomiędzy piekłem, a niebem
Wychylę jeszcze ten dzban.
Jak łatwo jest ci się śmiać,
Lecz kto potem zbawi mnie?
Ach, gdybym mógł teraz wstać,
Lub chociaż powiedzieć: "nie"...
Pokonać muszę ten ból
Miłością większą niż świat.
Zbyt mało przeszedłem pól,
Zbyt mało przeżyłem lat.
Módl się, a będzie ci dane,
Choćbyś się modlił o grzech.
Do końca czasów i planet
Wspominać będziesz mój śmiech.
Wybacz mi, błagam, swój los-
- Przerwaną świętości nić.
Musiałeś zadać ten cios,
By warto mi było żyć...