... i po Świętach
Szkoła, biuro, kandydaci do Bierzmowania, Msza na mojej Wioseczce, ministranci... Na koszykówkę pewnie sił mi nie wystarczy... Nawet sobie pomyślałem, że choćbym padał na twarz, mam taką ochotę pograć dziś w kosza, że raczej pójdę. Ale z drugiej strony, żebym się na tej sali nie zakaszlał na śmierć. Grać w kosza z czymś na oskrzelach chyba nie jest zbyt rozsądnie. Dziś rano zrozumiałem skąd się wzięło powiedzenie "wypluć płuca". Z kosza z bólem serca zrezygnuję...
?r, 14. kwi. 2004, 20:04, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
emilka, ?r, 14. kwi. 2004, 21:13
www.lorcia.blog.pl
A w moim kościele wczoraj i dziś o 7 rano tak pięknie słońce świeciło na ołtarz, zupełnie jak w "moim niebie", stęskniłam się za nim. Ja chcę wakacje!

Link

 
xtynka, ?r, 14. kwi. 2004, 21:24
WOW i jak juz wyplules te pluca to wsadziles je z powrotem na swoje miejsce, czy tak sobie teraz wisza pod brodą?? :P:P:P Zreszta troche to nie mozliwe, bo ostatnio slaba wilgoc w powietrzu :P I do tego serce Cie boli ehhh, gdyby mi ktos kazal zrezygnowac z jazdy rowerem i gry w pilkę nozną tez by mnie rozbolalo tu i ówdzie. posdroo

Link

 
jana, ?r, 14. kwi. 2004, 23:26
dziś mój ksiądz, człowiek, którego bardzo cenię powiedział, że człowiek nigdy nie dostaje więcej cierpienia, niż mógłby unieść...
ja bym się tak bardzo nie niepokoiła kaszlem. Są ludzie, którzy się na tym znają :)

pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny...

Link