Dzięki...
Jesteśmy w Unii Europejskiej...
Nie mogę ukryć wzruszenia...
Obysmy wykorzystali tę Szansę...
So, 1. maj. 2004, 03:01, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
xtynka, So, 1. maj. 2004, 21:00
Nigdy nie uwazalam sie za patriote, nie czuje wiezi z ojczyzna, bardziej czuje sie po prostu czlowiekiem-ziemianinem, a nie czlowiekiem- polakiem, jestem obywatelem Ziemi (mam nadzieje, ze moj dziadek tego nie przeczyta, bo by sie zalamal :P). UE hmm nie mam o tym wiekszego pojecia, nie znam sie na polityce itp. troche chore jak dla mnie- obluda, hipokryzja i walka o kase. I tak odnoscie podzialów:
"Granica potęguje różnice
Uruchamia system ograniczeń
Człowiek ulega sztucznym podziałom
Wbrew naturze, wbrew ideałom...
Granica potęguje różnice
Ogranicza ograniczone życie
Wyjść ponad podział to wielka sztuka
Człowiek zawsze różnic szuka..."
/Farben Lehre/

Link

 
w34, Pt, 7. maj. 2004, 01:26
Szansę? że niby na co? na sukces?
1) "Wektor Przyrostu Dobra" przebiega dla każdego osoby w kierunku bliżej lub dalej od Boga. Kierunek ten jest (chyba) ortogonalny do kierunków: zdrowie, bogactwo, przyjemność, porządek w społeczeństwie. Wszystkie te wartości oczywiście mogą być i często są pochodną bliskości osoby (bądź całych społeczeństw) z Bogiem ale nigdy nie jest odwrót. Jezus nauczał, że bogatemu trudniej i że jak jest miło i przyjemnie to się zapomina.

A przecież w powszechnym rozumieniu sukcesu związanego z Unią nie ma mowy o bliskości z Bogiem a jedynie o normalności, bogactwie, porządku i przyjemności. Szansą czego ma być więc Unia?

2) Patrząc na społeczeństwa które w Unii są od dawna (choć czynnikiem bardziej je kształtujacym jest pewnie bogactwo) sukces w rozumieniu świata widać u nich wyraźnie. Widać też całkowite odejście od Boga, bo przecież po co taki stary zgred jest im potrzebny. Jak więc rozumieć sukces jaki ma osiągnąć nasza spełeczność w Unii?

3) Na Białorusi poznałem pewnego pastora. Zbór w którym pracuje jest bardzo misyjny przez co bardzo dynamicznie się rozwija. Nie on jedyny... w Brześciu takich zborów jest ze dwadzieścia. Jak rozmawiałem z nim o wejściu Polski do Unii powiedział tak: "u was od dawna jest już zachód, ludzie gonią, bogacą się... u nas jest Lukaszenka i bieda ale przynajmniej ludzie mają czas się nawracać". Myślę, że w tym zborze dobrze wykorzystują szanse.

4) Unia ewidentnie przybliża nas do możliwości realizacji wspaniałych proroctw biblijnych. Napisałem wspaniałych? Ano tak, bo przecież Apokalipsa to księga pocieszenia i mimo, że dzieje się tam wiele przykrych dla świata rzeczy wszystko to ma na cel odnowienie relacji z Bogiem poprzez pojawienie się Nowej Ziemi i Nowego Nieba (Ap21 i okolice).

I w tym znaczeniu Unia jest szansą - choćby po to, aby poprzez obserwację systemu, obserwację polityki być zachęconym do studiowania proroct i gorliwszej pracy w Królestwie. Wszak widzimy, że przebliża się ten dzień (jak to ślicznie ujął w swym liście Paweł).

Link