W grudniowym Midraszu przykłady tchines, czyli specjalnych, kobiecych modlitw.
Zamieszczam jedną - piękną modlitwę dla niezamężnych kobiet, poszukujących kandydata na męża:
"Niech będzie wolą Twoją Panie, Boże mój i moich Praojców, że w swoim ogromnym miłosierdziu i wielkiej łasce dasz mi właściwego kandydata na męża, w odpowiednim czasie. Oby był godny spłodzić mędrca bogobojnego i uczonego w Torze. Niech wywodzi się z rodu sprawiedliwych, prawych i bogobojnych. [...] I oby ten człowiek, którego dasz mi za towarzysza, był dobry i miły [...].
Oby nie było w nim żadnej skazy i defektu, niech nie będzie awanturnikiem i gderą, ale niech będzie pokorny i skromny, zdrowy i silny. Powstrzymaj okrucieństwo, szkody, złe myśli i intrygi, by nie zaszkodziły przeznaczonemu mi. [...]"
Pt, 27. lut. 2009, 22:49, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
arka, So, 28. lut. 2009, 01:23
piotrze,czy masz też pod ręką modlitwę o dobrą żonę? jestem ciekaw, o jakie cechy przyszłej żony modli się pobożny Żyd

Link

 
pani_karka, So, 28. lut. 2009, 12:19
Spodobała mi się i rozśmieszyła mnie forma modlitwy: "Niech będzie wolą Twoją, Panie..." Mąż ma być pokorny i skromny, ale ja pozwalam sobie sugerować Panu, co powinno być Jego wolą:)
Ciekawy jest też motyw przeznaczenia. Niby ktoś tam jest mi przeznaczony, a jednak coś może mu zaszkodzić...

PS Też bym prosiła o przykład modlitwy męskiej.

Link