piotr, 23:14h
Lucia świetnie sobie poradziła w roli prowadzącej audycję w szczecińskim radio PDDFM:
http://pddfm.univ.szczecin.pl/
Młodzi chrześcijanie w radio. Wow.
Odtąd, każdej niedzieli między 20.00 a 21.00 słuchalność obowiązkowa.
Będę się starał pamiętać i polecam: Wydział Teologiczny Rulez!!!
Poszliśmy z Arturem, Adamem i Krzysiem na Anioł Pański. Ubrałem nawet sutannę, co wśród turystów nie wzbudzało raczej zdziwienia - w końcu to Rzym - "nawet księdza można na żywo zobaczyć".
Pogoda piękna, ale mieliśmy z Adamem czapki - moja czarna leninówka kupiona przy Fontannie di Trevi miała służyć do machania.
I rzeczywiście machałem do Papieża, do kamery, znowu do Papieża...
A potem dostałem maila, że mama Stefy zobaczyła nas w Polsce w TV i zaczęła krzyczeć, aż pan Longin myślał, że się pali. Nie byłoby w tym pożarze nic dziwnego, bo już raz, podczas pieszej pielgrzymki mieli niezłe przygody ogniowe. Pani Ala dzielnie prowdziła grupę, a gdy mijała swój blok zobaczyła wydobywające się z okna kłęby dymu. Nawet podobno z troską w głosie stwierdziła, że się chyba komuś mieszkanie pali... O ile wiem, nic poważnego się wtedy nie spaliło - poza garnkiem mleka. Tym razem też nie było pożaru, tylko my w TV (podobno schudłem-Artur twierdzi, że wprost przeciwnie).
Dostałem też informację, że zaczyna się czas, który sponsorują literki S, E, Z, (jak Sesja, Egzamin, Zaliczenie) oraz liczba 3 (dla tych, którym dostateczny wystarcza). Faktycznie, sam mam zaznoczone w kalendarzu dwie daty. Co na nie spojrzę - to strzelam aktem (cóż za metafora!).
100-dętki nie pękajcie (albo: Nie pękajmy!)
Poza tym blogowi stuknął dziś rok - mimo namów Artura imprezy nie przewiduje się.
http://pddfm.univ.szczecin.pl/
Młodzi chrześcijanie w radio. Wow.
Odtąd, każdej niedzieli między 20.00 a 21.00 słuchalność obowiązkowa.
Będę się starał pamiętać i polecam: Wydział Teologiczny Rulez!!!
Poszliśmy z Arturem, Adamem i Krzysiem na Anioł Pański. Ubrałem nawet sutannę, co wśród turystów nie wzbudzało raczej zdziwienia - w końcu to Rzym - "nawet księdza można na żywo zobaczyć".
Pogoda piękna, ale mieliśmy z Adamem czapki - moja czarna leninówka kupiona przy Fontannie di Trevi miała służyć do machania.
I rzeczywiście machałem do Papieża, do kamery, znowu do Papieża...
A potem dostałem maila, że mama Stefy zobaczyła nas w Polsce w TV i zaczęła krzyczeć, aż pan Longin myślał, że się pali. Nie byłoby w tym pożarze nic dziwnego, bo już raz, podczas pieszej pielgrzymki mieli niezłe przygody ogniowe. Pani Ala dzielnie prowdziła grupę, a gdy mijała swój blok zobaczyła wydobywające się z okna kłęby dymu. Nawet podobno z troską w głosie stwierdziła, że się chyba komuś mieszkanie pali... O ile wiem, nic poważnego się wtedy nie spaliło - poza garnkiem mleka. Tym razem też nie było pożaru, tylko my w TV (podobno schudłem-Artur twierdzi, że wprost przeciwnie).
Dostałem też informację, że zaczyna się czas, który sponsorują literki S, E, Z, (jak Sesja, Egzamin, Zaliczenie) oraz liczba 3 (dla tych, którym dostateczny wystarcza). Faktycznie, sam mam zaznoczone w kalendarzu dwie daty. Co na nie spojrzę - to strzelam aktem (cóż za metafora!).
100-dętki nie pękajcie (albo: Nie pękajmy!)
Poza tym blogowi stuknął dziś rok - mimo namów Artura imprezy nie przewiduje się.
adan,
Pn, 10. sty. 2005, 00:05
ks. Adam
Dziekuje, ze wpisal mnie Ksiadz do grona ksiezy blogujacych.
Z zainteresowaniem czytam Ksiedza dziennik, zwlaszcza wrazenia z Rzymu, bo spedzilem w tym miescie 12 lat na studiach i nie tylko, a ostatnio bylem tam na poczatku grudnia.
Z tytulow Ksiedza strony i z zapisek sadze,ze chyba Ksiadz zwiazany jest z archidiecejza szczecinsko-kamienska, a ja choc jestem marianinem i pracuje w Sulejowku, to pochodze ze szczecina i czesto tam jestem z okazji odwiedzin mamy.
Z zainteresowaniem czytam Ksiedza dziennik, zwlaszcza wrazenia z Rzymu, bo spedzilem w tym miescie 12 lat na studiach i nie tylko, a ostatnio bylem tam na poczatku grudnia.
Z tytulow Ksiedza strony i z zapisek sadze,ze chyba Ksiadz zwiazany jest z archidiecejza szczecinsko-kamienska, a ja choc jestem marianinem i pracuje w Sulejowku, to pochodze ze szczecina i czesto tam jestem z okazji odwiedzin mamy.
dominika,
Pn, 10. sty. 2005, 11:25
poprawka
gwoli uścislenia to nie spalił sie garnek mleka tylko żęlazko, któremu wysiadł termostat.a ucierpiała na tym podłoga u mnie w pokoju, bo kapiący metal wypalił niezłą dziurę w parkiecie.pozatym to żałuję,że ja nie was nie widziałam:) ale wierzę,że może niedługo;) pozdrawiam was serdecznie
xtynka,
Pn, 10. sty. 2005, 14:41
Że też nie miałam okazji posłuchać tej audycji, ale obowiązki obowiązkami na studniówke trzeba było iść :)
xtynka,
Wt, 11. sty. 2005, 17:31
Zaliwżdy, coby posłuchać jak meVa o Pio'wskich jogurtach prawi :)
... link
madziula,
Wt, 11. sty. 2005, 17:23
:)