And now for something completely different...
piotr, 15:50h
W obliczu ciągłych pytań: Czy Papież powinien zrezygnować? warto zacytować kogoś mądrego...
"Chrystus nie powierzył Piotrowi misji administracyjnej, skądinąd ważnej i potrzebnej, którą spełniało papiestwo przez stulecia, ale wezwał go, by stojąc na czele Kościoła umacniał braci i był centrum jedności. Większością spraw administracji kościelnej i tak zajmuje się Kuria Rzymska. Cały ten wielki system dykasterii jest niejako ramieniem papieża. Byli wśród poprzedników Jana Pawła II wytrawni kurialiści, którzy jak np. Pius XII (przez całe lata bez mianowania sekretarza stanu) osobiście także administrowali. Ten Papież od początku sprawy administracyjne delegował innym, skupiając się na przewodnictwie duchowym. Powiedział ktoś, że Jan Paweł II zajmuje się oczyszczaniem źródeł, a nie remontowaniem kanalizacji."
(...)
"W lecie zeszłego roku miałem okazję rozmawiać w Kamerunie z arcybiskupem Bamenda, Paulem Verdzekovem. Pod koniec rozmowy, chcąc się okazać uprzejmy, spytałem, czy nie sądzi, że następnym papieżem będzie Afrykańczyk. Przez chwilę stary, mądry biskup spoglądał na mnie jakoś dziwnie, jakby zaskoczony. Potem powiedział bardzo cicho: “Jak to? Przecież tam jest Jan Paweł II”.
Mój nietakt zrozumiałem dopiero, kiedy odwiedziłem Dualę, dzięki rozmowie z tamtejszym arcybiskupem kardynałem Christianem Wiyghanem Tumi. Powiedział: “To co, że Papież jest chory, że nie może kierować Kościołem? Jego obecność jest misyjna i trwa. Wystarczy być! Jak wytłumaczyć to, że ludzie wciąż chcą widzieć papieża, otaczają go, nawet jeśli nie może mówić? Jego przepowiadanie to obecność. Jego milczenie to też przepowiadanie. My, Afrykańczycy, nie rozumiemy tego nerwowego oczekiwania, tych spekulacji o następcy. U nas, nawet jeśli szef plemienia jest stary i chory, póki żyje, nie wolno mówić o następcy. Szef, nawet bardzo stary i słaby, zawsze pozostaje szefem. To w nim mieszka Duch”."
ks. A. Boniecki
Słowo "SKUTECZNOŚĆ" ma inne znaczenie w świecie,
inne w Kościele...
To tyle, bo ciągle ktoś mnie o to pyta...
"Chrystus nie powierzył Piotrowi misji administracyjnej, skądinąd ważnej i potrzebnej, którą spełniało papiestwo przez stulecia, ale wezwał go, by stojąc na czele Kościoła umacniał braci i był centrum jedności. Większością spraw administracji kościelnej i tak zajmuje się Kuria Rzymska. Cały ten wielki system dykasterii jest niejako ramieniem papieża. Byli wśród poprzedników Jana Pawła II wytrawni kurialiści, którzy jak np. Pius XII (przez całe lata bez mianowania sekretarza stanu) osobiście także administrowali. Ten Papież od początku sprawy administracyjne delegował innym, skupiając się na przewodnictwie duchowym. Powiedział ktoś, że Jan Paweł II zajmuje się oczyszczaniem źródeł, a nie remontowaniem kanalizacji."
(...)
"W lecie zeszłego roku miałem okazję rozmawiać w Kamerunie z arcybiskupem Bamenda, Paulem Verdzekovem. Pod koniec rozmowy, chcąc się okazać uprzejmy, spytałem, czy nie sądzi, że następnym papieżem będzie Afrykańczyk. Przez chwilę stary, mądry biskup spoglądał na mnie jakoś dziwnie, jakby zaskoczony. Potem powiedział bardzo cicho: “Jak to? Przecież tam jest Jan Paweł II”.
Mój nietakt zrozumiałem dopiero, kiedy odwiedziłem Dualę, dzięki rozmowie z tamtejszym arcybiskupem kardynałem Christianem Wiyghanem Tumi. Powiedział: “To co, że Papież jest chory, że nie może kierować Kościołem? Jego obecność jest misyjna i trwa. Wystarczy być! Jak wytłumaczyć to, że ludzie wciąż chcą widzieć papieża, otaczają go, nawet jeśli nie może mówić? Jego przepowiadanie to obecność. Jego milczenie to też przepowiadanie. My, Afrykańczycy, nie rozumiemy tego nerwowego oczekiwania, tych spekulacji o następcy. U nas, nawet jeśli szef plemienia jest stary i chory, póki żyje, nie wolno mówić o następcy. Szef, nawet bardzo stary i słaby, zawsze pozostaje szefem. To w nim mieszka Duch”."
ks. A. Boniecki
Słowo "SKUTECZNOŚĆ" ma inne znaczenie w świecie,
inne w Kościele...
To tyle, bo ciągle ktoś mnie o to pyta...
karolinka,
N, 27. lut. 2005, 22:34
karolinka
ja myślę, że papież to papież i powinien być naszym pasterzem do końca. Jest wielkim duchowym autorytetem. choć jest słaby, to powienien pozostać
nwalme,
Pn, 28. lut. 2005, 21:20
według mnie Jan Paweł II zawsze był godny podziwu...a teraz tym bardziej..zwłaszcza że jego walka z cierpieniem nie kończy się tylko na bólu..a także na braku wiary w niego niektórych ludzi..zwłaszcza ciągłe naleganie na jego odejście..
Czuje że tylko jedna osoba wpłynie na to by zrezygnował...Bóg który zabierze Go do siebie
:D mam nadzieje ze nie ma tego w najbliższych planach:P
Czuje że tylko jedna osoba wpłynie na to by zrezygnował...Bóg który zabierze Go do siebie
:D mam nadzieje ze nie ma tego w najbliższych planach:P
ot,
Wt, 1. mar. 2005, 10:18
Z tego co pamietam to Jan Paweł II sam kiedyś powiedział coś w stylu że on bedzie na "stanowisku" papieża tak długo jak Bóg tego zecgce, wiec moim skromnym zdaniem zamiast dyskutować módlmy sie za Ojca Świętego żeby Bóg jak najdłużej błogosławił mu zdrowiem i siłą.