Allora...
piotr, 02:57h
Jestem... Myślałem, że śródziemnomorski klimat to leniwe i powolne życie. Okazało się, że już dwa dni po przyjeździe miałem krótkie spotkanie z Papieżem. Pozdrowiłem go od Szczecinian, Kamienian i poprosiłem o błogosławieństwo na czas studiów.
Następnego dnia odprawiłem swoją pierwszą Mszę Św. po włosku, na razie w koncelebrze, ale już od wtorku (06.07.) odprawiamy na przemian z Arturem u Sióstr Albertynek, które prowadzą Dom Spokojnej Starości. W ostatnią niedzielę powiedziałem nawet kazanie po włosku. Starsze panie mnie rozumiały (podobno).
W ogóle dużo się uczę języka. W końcu po to tu się smażę w najgorętsze dni. Uczęszczam na kurs. Mogę się pochwalić najlepszym wynikiem z pierwszego testu (93 na 98). Jutro test nr 2, więc lecę powtórzyć Passato Prossimo.
Czasem idąc ulicami Rzymu mam wiele przemyśleń i odczuć, które aż się proszą, żebym je spisał. Niestety, nie zanosi się na kompa w najbliższym czasie...
Aha, byliśmy nad morzem i Artur się usmażył (hehe)...
Możliwe, że czasem skorzystam z komputera u jednego z kolegów z kursu (tak jak dziś), to napiszę więcej...
Następnego dnia odprawiłem swoją pierwszą Mszę Św. po włosku, na razie w koncelebrze, ale już od wtorku (06.07.) odprawiamy na przemian z Arturem u Sióstr Albertynek, które prowadzą Dom Spokojnej Starości. W ostatnią niedzielę powiedziałem nawet kazanie po włosku. Starsze panie mnie rozumiały (podobno).
W ogóle dużo się uczę języka. W końcu po to tu się smażę w najgorętsze dni. Uczęszczam na kurs. Mogę się pochwalić najlepszym wynikiem z pierwszego testu (93 na 98). Jutro test nr 2, więc lecę powtórzyć Passato Prossimo.
Czasem idąc ulicami Rzymu mam wiele przemyśleń i odczuć, które aż się proszą, żebym je spisał. Niestety, nie zanosi się na kompa w najbliższym czasie...
Aha, byliśmy nad morzem i Artur się usmażył (hehe)...
Możliwe, że czasem skorzystam z komputera u jednego z kolegów z kursu (tak jak dziś), to napiszę więcej...
xpietro,
Pt, 16. lip. 2004, 19:55
ks. Piotr z Gryfic
Widzę, że masz się dobrze w Rzymie i tak trzymaj. Przynoś dobre imię naszej diecezji i bawcie się z Arturem dobrze. No i zaliczajcie włoski perfecto. Pozdrawia starszy brat w kapłaństwie :-) PIOTR S.
madziula,
Pt, 16. lip. 2004, 23:10
.
ale faaaajnie! też bym tak chciała! no, oprócz nauki języka ;-)
życzę powodzenia!
życzę powodzenia!
jana,
So, 17. lip. 2004, 01:12
pozdrawiam rownie goraco, jak jestw Rzymie.
gosia,
So, 17. lip. 2004, 02:09
:)
przysłałby ksiądz trochę ciepełka do Polski, najlepiej priorytetem, aby zdążło przed pielgrzymką :) hehe pozdrawiam serdeczniaście
ciche-marzenia,
So, 17. lip. 2004, 17:30
Witaj, no to dobrze, ze jak na razie sie podoba moja nauka wloskiego jest na razie w zastoju, tez zycze powodzenia na studiach i przy doszlifowywaniu jezyka. Tez bylam na audeiencji papieskiej,w Caste can dolfo(chyba dobrze napisalam).Pozdrawiam.
stefcia,
So, 17. lip. 2004, 20:42
A nie mówiłam, żeby uzywać kremu z filtrem?! Macie za swoje...(: