Miałem się na ten temat nie wypowiadać...
...ale nie wszyscy są na FB.

Za blogiem Siostry Małgorzaty Chmielewskiej:

"Niniejszym proponuję, aby tragiczną śmierć 96 osób w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, z których większość pełniła najważniejsze obowiązki w Państwie, pozostali zaś byli osobiście dotknięci zbrodnią NKWD sprzed lat, uczcić poprzez wybudowanie hospicjum dziecięcego- pomnika owego wydarzenia i chwili jedności jaką wszyscy Polacy odczuli w dniu wypadku i zaraz po nim.
Pomnik ów powinien być wybudowany ze składek społecznych. Proponuję, aby stał w Warszawie, w pobliżu Świątyni Opatrzności Bożej. W skład komitetu budowy pomnika powinni wejść członkowie rodzin zmarłych tragicznie osób i ludzie godni zaufania społecznego. Ugoda społeczna powinna zagwarantować spokojny wybór projektu i realizatora drogą konkursu, a po podjętych decyzjach- ich akceptację przez ogól tak, aby pomnik nie stał się zarzewiem kolejnych konfliktów. Niech Krzyż niesiony przez chore dzieci i ich rodziny zjednoczy Polaków bez względu na ich przekonania, a następne pokolenia niech mają przykład jak śmierci nadać sens, a miłością i służbą pokonywać cierpienie. Stojący obecnie przed pałacem prezydenckim krzyż postawiony przez młodzież mógłby wtedy nabrać znaczenia jakie sam w sobie nosi- pojednania i zwycięstwa nad śmiercią."

Dopisek z 2 września: Nic z tego nie będzie: kilk
Pn, 30. sie. 2010, 13:12, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
grzesiek, Pn, 30. sie. 2010, 14:52
U siostry Małgorzaty pisałem już, że popieram i napiszę również i tutaj.
W stu procentach za!

Link