Wieczór w salonie
Anielskie głosy z naszego salonu: salotto (wma, 746 KB) . Pełne błędów, ale autorska kompozycja B. Zamiast relaksacyjnej partii z Chess Titans (na 4 levelu zawsze wygrywam), wieczorek z próbą śpiewów na Jutrznię. Taki hymn ktoś nagrał przypadkowo ;)

P.S. Tak wrzuciłem, bo nie ma natchnienia. Muzy zaprzęgnięte w kierat pisania doktoratu, pierwszy rozdział gotowy, a na blogu nie powiem czym wieje.
Wt, 1. lut. 2011, 22:00, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
marimari, Cz, 3. lut. 2011, 19:07
Nie gratuluję /żeby nie zapeszyć / Ile jeszcze rozdziałów doktoratu? Jeżeli to nie tajemnica / co jest tematem pracy /Chyba to jest tajemnica . Wokół X krąży tyle Muz i Aniołów ,że spokojnie może Ksiądz pisać pracę /na pewno będzie wspaniała,/i zajmować się innymi sprawami .Dla mnie X już wykonuje wspaniałą pracę i to nie tylko doktorską, ale profesorską .Przyjemnie czyta się X wpisy .Jak Ksiądz już napisze pracę ,poproszę o autograf z dedykacją. Jestem bardzo cierpliwa ,ale już teraz proszę o odp. Życzę wiele radości ,że robi się COŚ wspaniałego i odniesie Ksiądz sukces w tym najlepszym znaczeniu .WIERZĘ W TO !/ Zapytano kogoś /zapomniałam kto to był/ o definicję ,SUKCESU , SUKCES -jest to coś dzięki czemu ktoś odetchnie lżej .
Dzięki Księdzu odetchnęłam lżej . Serd.pozdraw.

Link

 
marimari, Cz, 3. lut. 2011, 19:11
P.S.
Może Muzom trochę "odpuścić" ,bo praca będzie "zadobra " ?

Link