Bo tutaj jest, jak jest...
To było do przewidzenia. Już po pierwszym dniu zostałem zawalony robotą.
Zapowiada się ciężki semestr.
A Rzym piękny, jak zwykle.
I ciepło jest.
Wt, 14. lut. 2006, 02:23, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
slaweg, Wt, 14. lut. 2006, 03:11
Optymista, pesymista i student AGH...
Optymista cieszyłby się z tego ciężkiego semestru, że pozna nowe szlaczki (hebrajskie słówka) i inne wspaniałości.
Pesymista - ponarzekałby na świat, ceny, wycinkę lasów w Amazonii, złośliwość rzeczy martwych i profesorów, ale z grymasem na twarzy zacząłby walczyć z semestrem.
Student AGH spojrzałby na semestr z góry, rzucił wzgardliwe 'phi' i poszedł na piwo... w końcu sesji na horyzoncie jeszcze nie widać ;)

Ciekawe co zrobiłby kleryk? ksiądz-student? student innej uczelni?

Link

 
gall, ?r, 15. lut. 2006, 20:18
'Ciepło'
o tej porze roku to się wydaje w Polsce jakąś fantazją, jest zimno :)

Link