pi?tek, 22. kwietnia 2005
Dzisiejszy sprawdzian z greki przenieiony na jutro.
Tymczasem, większość osób, z którymi rozmawiam z sympatią wyraża się o nowym Papieżu.
Anegdotek jest wiele.
Np. Jednymi z pierwszych słów JP2 po wyborze na tron piotrowy były: "Jeśli się pomylę - poprawcie mnie". Do nowego Papy bardziej pasowałyby: "Jeśli się pomylicie - poprawię was".
Włoska telewizja cały czas mówi o nim. Wywiady z dawnymi współpracownikami, ze znajomymi, opowieści o jego wizytach w bawarskiej restauracji, relacje z miejsc związanych z jego osobą.
Dzisiaj kolejny raz odwiedził swoje dawne mieszkanie. Nic w tym dziwnego - mieszka 100 m od Pl. Św. Piotra - ma możliwość zorganizowania przeprowadzki. Pojawiły się komentarze, że na pewno ma w domu kota i musi codziennie pojechać go nakarmić. Hehe.
W sumie jednak słyszę raczej pozytywne głosy wyrażających się o nim ciepło. To cieszy...
Znowu próbowałem wyciągnąć coś od jednego z Kardynałów. Jadąc w windzie od kilku dni podpuszczam go pytając, czy to prawda, że podczas Konklawe było ponad 100 głosów na obecnego papieża, albo czy zagłosował na zwycięzcę. Uśmiecha się tylko i grozi mi na żarty swoją sztuczną, czarną ręką...

Von piotr um 23:44h| 4 Kommentare |Skomentuj ->comment