Oprowadzałem dzisiaj przyjaciół z US (diecezja Charlotte, a jakże) po kilku ważnych dla chrześcijaństwa miejscach.
Najpierw kościół Nawiedzenia, potem Grota Pasterzy, w końcu Bazylika Narodzenia.
Dużo by opowiadać, ale padam na twarz. Zostawiłem ich na kilkugodzinne czuwanie w Bazylice Grobu Pańskiego i nareszcie jestem w domu. Tutaj trzeba wywiesić pranie i chociaż w uszach jeszcze brzmią mi śpiewane przez cały dzień kolędy - czas wrócić na ziemię.
Jutro wyprawa do Holon...
So, 15. lis. 2008, 23:09, von piotr | |Skomentuj czyli comment