?roda, 5. listopada 2008
Krótko o trzech poznanych dzisiaj młodych Niemcach. Chodzimy razem na lekcje Hebrajskiego wpółczesnego w Milah Institute. Otóż chłopaki odrabiają wojsko w Izraelu. Zamiast siedzieć w armi, gdzie jest "po prostu nudno", pomagają jako wolontariusze w różnych instytutach. Pracują z dziećmi niepełnosprawnymi, a przy okazji poznają egzotyczny kraj: zapisali się na lekcje języka, zwiedzają - pożytek większy niż w wojsku. I chyba przyjemniej... Nie wiem, niegdy nie byłem żołnierzem.
Osoby narodowości niemieckiej dominują w mojej grupie, ale z czasem wzmianki o innych będą się tu pojawiać. Szkoda tylko, że seksowna nauczycielka o wdzięcznym imieniu Ronit już nas zostawia - w niedzielę z urlopu macierzyńskiego wraca właściwa "pani od hebraja".
Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że o moich lekcjach w Milah chyba jeszcze nie wspominałem...
No to przy okazji trzech młodych wolontariuszy z Niemiec zaczął się nowy wątek.
Do tematu wrócimy...

Von piotr um 23:26h| 4 Kommentare |Skomentuj ->comment

 

God Bless America!

Von piotr um 08:48h| 3 Kommentare |Skomentuj ->comment