piotr, 23:44h
Dzisiejszy sprawdzian z greki przenieiony na jutro.
Tymczasem, większość osób, z którymi rozmawiam z sympatią wyraża się o nowym Papieżu.
Anegdotek jest wiele.
Np. Jednymi z pierwszych słów JP2 po wyborze na tron piotrowy były: "Jeśli się pomylę - poprawcie mnie". Do nowego Papy bardziej pasowałyby: "Jeśli się pomylicie - poprawię was".
Włoska telewizja cały czas mówi o nim. Wywiady z dawnymi współpracownikami, ze znajomymi, opowieści o jego wizytach w bawarskiej restauracji, relacje z miejsc związanych z jego osobą.
Dzisiaj kolejny raz odwiedził swoje dawne mieszkanie. Nic w tym dziwnego - mieszka 100 m od Pl. Św. Piotra - ma możliwość zorganizowania przeprowadzki. Pojawiły się komentarze, że na pewno ma w domu kota i musi codziennie pojechać go nakarmić. Hehe.
W sumie jednak słyszę raczej pozytywne głosy wyrażających się o nim ciepło. To cieszy...
Znowu próbowałem wyciągnąć coś od jednego z Kardynałów. Jadąc w windzie od kilku dni podpuszczam go pytając, czy to prawda, że podczas Konklawe było ponad 100 głosów na obecnego papieża, albo czy zagłosował na zwycięzcę. Uśmiecha się tylko i grozi mi na żarty swoją sztuczną, czarną ręką...
Tymczasem, większość osób, z którymi rozmawiam z sympatią wyraża się o nowym Papieżu.
Anegdotek jest wiele.
Np. Jednymi z pierwszych słów JP2 po wyborze na tron piotrowy były: "Jeśli się pomylę - poprawcie mnie". Do nowego Papy bardziej pasowałyby: "Jeśli się pomylicie - poprawię was".
Włoska telewizja cały czas mówi o nim. Wywiady z dawnymi współpracownikami, ze znajomymi, opowieści o jego wizytach w bawarskiej restauracji, relacje z miejsc związanych z jego osobą.
Dzisiaj kolejny raz odwiedził swoje dawne mieszkanie. Nic w tym dziwnego - mieszka 100 m od Pl. Św. Piotra - ma możliwość zorganizowania przeprowadzki. Pojawiły się komentarze, że na pewno ma w domu kota i musi codziennie pojechać go nakarmić. Hehe.
W sumie jednak słyszę raczej pozytywne głosy wyrażających się o nim ciepło. To cieszy...
Znowu próbowałem wyciągnąć coś od jednego z Kardynałów. Jadąc w windzie od kilku dni podpuszczam go pytając, czy to prawda, że podczas Konklawe było ponad 100 głosów na obecnego papieża, albo czy zagłosował na zwycięzcę. Uśmiecha się tylko i grozi mi na żarty swoją sztuczną, czarną ręką...
martyna,
So, 23. kwi. 2005, 01:06
:)
Ja osobiście jestem bardzo szczęśliwa z wyboru papieża. Kard. Ratzinger był moim faworytem i jak usłyszałam, że to właśnie on jest nowym papieżem, normalnie uklękłam przed telewizorem i zaczęłam płakać ze szczęścia. Od początku konklawe, byłam poprostu pewna, że kard. Ratzinger zostanie wybrany. Nie wiem czemu, ale pewna stuprocentowo byłam.
Ale Księdzu to dobrze- ja to bym normalnie wszystko i więcej dała, żeby naprzykład jechać z takim kardynałem w windzie! A co dopiero rozmawiać z nim! Jeju... bym była normalnie w siódmym niebie! Nie umiałabym opisać tej radości! Od dzisiaj moim marzeniem jest rozmowa z kardynałem z Włoch! Ciekawe, czy się spełni... Serdeczne pozdrowienia! :)
Ale Księdzu to dobrze- ja to bym normalnie wszystko i więcej dała, żeby naprzykład jechać z takim kardynałem w windzie! A co dopiero rozmawiać z nim! Jeju... bym była normalnie w siódmym niebie! Nie umiałabym opisać tej radości! Od dzisiaj moim marzeniem jest rozmowa z kardynałem z Włoch! Ciekawe, czy się spełni... Serdeczne pozdrowienia! :)
martyna,
So, 23. kwi. 2005, 14:53
hehe... ;)
No Polak też moze być! Polak, czy nie Polak, ale kardynał! :)
servus_inutilis,
?r, 27. kwi. 2005, 13:39
...
Kardynał Jaworski... ;)