poniedzia?ek, 11. pa?dziernika 2004
Świat jest mały...
W lutym byłem asystentem kościelnym (wolę tą nazwę od np. "prowadzący", bo przecież nie ja prowadziłem) weekendu skupienia dla Animatorów Muzycznych Domowego Kościoła (tzw. ORAR z nutką) w diecezji poznańskiej. Ponieważ były ferie, po zakończeniu jechałem do domu. Postanowiłem zahaczyć o Karpacz, gdzie kilku znajomych odpoczywało w górskiej chacie. Jechałem więc (jeszcze nieodżałowaną Czerwoną Strzałą-Nissanem), mniej więcej przez Wrocław (WrocLOVE, jak mówią niektórzy: http://love.sznurowadla.net/pl/wroclaw.php ). Zabrałem zatem ze sobą Elę, która miała z Wrocławia już blisko do Katowic. Trasa zatłoczona, godziny popołudniowo-wieczorne, mieliśmy więc dobry nastrój do rozmawiania. Poznałem trochę powołanie Eli, która jest w Istytucie Niepokalanej Matki Kościoła. Wyrosły z Ruchu Światło-Życie, wymodlony i założony przez Ojca Blachnickiego. Ciekawa sprawa.
Wczoraj byłem na kawie właśnie u Eli, która (jak się okazało) po powrocie ze Szwajcarii zamieszkała w Rzymie. A że Blachniczanki (jak pieszczotliwie nazywa się członkinie Instytutu) mają swoje mieszkanie właśnie u nas, okazało się, że świat jest mały.
Innym razem, pokazywałem Tomkowi w śpiewniku "Exsultate Deo" piosenki opracowane przez Elę (m.in. "Matko z Częstochowskiego wizerunku") i mówię mu, że to ta Ela, która pisze zawsze piosenkę roku, że mieszka u nas i że ją poznałem w Poznaniu, a on na to, że "to dobrze, bo musi jej powiedzieć o ubiegłorocznej piosence roku", która była według niego "przesadzona" (czyt. za trudna), za to dwa lata temu... Itd. Tomek wyrósł w Ruchu. Przeszedł całą formację od małego, teraz, po 3 latach na parafii zaczyna studia w Rzymie. Zanuciliśmy sobie "Non nascuntur sed fiunt Christiani" (też autorstwa Eli) i westchnęliśmy do Pana za INMK, Światło-Życie, o beatyfikację Ojca B. i w wielu innych intencjach...

Dziś mieliśmy spotkanie organizacyjne na Biblicum. Właściwie 1,5 godz. i wolne.

Artur do 18.00 ma dzisiaj zajęcia... Jutro też... I pojutrze...

My jutro inaugurujemy Rok Akademicki Mszą Św. i w środę się zacznie. Ale to już będzie inna historia...

Von piotr um 19:50h| 1 Kommentar |Skomentuj ->comment