?roda, 27. pa?dziernika 2004
Wzdycham ostatnio do Pana o pompę insulinową dla pewnej dziewczyny...
Znam ją tylko z internetu.
Potrzebuje tej pompy, żeby jej organizm mógł funkcjonować troszkę lepiej.
Często nie uświadamiam sobie, że mam dar zdrowia.
Zapominam, że oddycham bez bólu, widzę bez bólu, chodzę, słyszę. Nie myślę o tym, że serce bije miarowo, że jelita sobie trawią, że wszystko się tam filtruje, że trzustka, wątroba, nerki... Jak miło jest wstać rano bez bólu kręgosłupa... Jak dobrze nie mieć podagry, kokluszu, róży, wody w kolanie...
Ręce dwie, nóg ta sama ilość, węch, smak bez zarzutu. Polityka cieplna organizmu w normie, podobnie cukier, cholesterol, czerowne ciałka krwi...
Jak łatwo o tym zapomnieć...
Wierzę, że Pan Bóg znajdzie człowieka, który pomoże w zakupie tej pompy. Takie śmieszne 6 tys. zł może komuś zmienić życie...
Wzdycham do Pana i proszę o dar cierpliwości dla wszystkich, którzy mają bóle, choroby, problemy zdrowotne, dolegliwości i inne takie...
Ewa i inni trzymajcie się...

Von piotr um 00:47h| 10 Kommentare |Skomentuj ->comment