2 lata...
piotr, 00:17h
Siedzę właśnie u Artura (zawsze, kiedy coś robię na komputerze-jestem w jego pokoju). Obejrzeliśmy Wiadomości TVP (przez Internet). Artur prasuje i twierdzi, że lubi tę czynność. Tymczasem, na jego prośbę ostrzegam wszystkich, którzy za moim pośrednictwem próbują przekazać komuś jakąś korespondencję. Otóż, właśnie oddałem Arturowi kartkę (w zaklejonej kopercie), którą DWA LATA TEMU napisała mu pewna osoba. Nie mógł uwierzyć, a potem długo dochodził do siebie. Cóż, wiele razy już prawie mu przekazałem, już była w torbie, albo w samochodzie, czy w brewiarzu, ale zawsze zapominałem. Potem przeleżała przez okres ok. 1 roku u mnie w domu i wreszcie, z okazji wyjazdu, znalazłem ją gdzieś w szufladzie i mogłem (po prawie trzech miesiącach w Rzymie) mu dać.
Pomyślałem sobie, że byłoby chyba lepiej, gdyby treść tej kartki nie była w stylu: "Odpowiedz jak najszybciej, nie mogę dłużej czekać.", albo: "Przyjdź do mnie jutro, bo sobie coś zrobię.", czy: "Aby odebrać spadek wartości 1 000 000 $, zgłoś się w terminie 14 dni."
Jutro przewodniczę Mszy św. i chcąc przygotować wszystko odkryłem, że nie posiadamy w naszym Instytucie "Dodatku do Mszału" (jutrzejsze wspomnienie św. Faustyny jest tylko w tymże dodatku). Na szczęście mamy net. Ściągnąłem formularz, Kubuś wydrukował i wszystko gotowe...
W związku z pojutrzejszymi imieninami Artura, każdą ilość ciasta chętnie przyjmiemy...
lauras,
Wt, 5. pa?. 2004, 15:33
jak miło
jestem bardzo ciekawa, co krył tamten list....
ja osobiście kocham dostawać listy - te rzeczywiste z namacalna kopertą i wylizanym znaczkiem :) i takie spóźnione dostanie "zabiłoby mnie" chyba!! ..... :) :P
pozdrawiam serdeczniasto!!!
ja osobiście kocham dostawać listy - te rzeczywiste z namacalna kopertą i wylizanym znaczkiem :) i takie spóźnione dostanie "zabiłoby mnie" chyba!! ..... :) :P
pozdrawiam serdeczniasto!!!
xtynka,
Wt, 5. pa?. 2004, 16:49
10 PUNKtów za spryt
stokrotka,
Wt, 5. pa?. 2004, 16:49
no cóż.... na listonosza to się ks. nie nadaje... ale w końcu chyba lepiej późno niz wcale... pozdrawiam ze słonecznego (na przekór dacie w kalendarzu) Szczecina. <><
ty-tylko-mnie-poprowadz,
Wt, 5. pa?. 2004, 22:10
heh no ciekawe jaki to liscik:) ale dwa lata to niezle...
dominika,
?r, 6. pa?. 2004, 01:08
całuski, cukiereczki, ciasteczka
kiedyś tez dałam taką kartkę pewnej osobie,zeby przekazała swojemu bardzo dobremu kumplowi...nie wiem czy sie udało:) w każdym razie , czytając od czasu do czasu to, co piszesz robi mi sie gdzieś miło na sercu-bo widzę to czego samej jest mi ostatnio cholernie trudno doświadczyć.a co jest oczywiście spowodowane moimi błedami w postepowaniu.mimo to bardzo serdecznie pozdrawiam ciebie i artka
piotr,
?r, 6. pa?. 2004, 07:49
Zdziwiłabyś się, gdybyś się dowiedziała, że na tej kartce jest widok z afrykańskim krajobrazem i jakiś wódz plemienia stoi sobie z kijem w ręku.
... link
_zeit_,
?r, 6. pa?. 2004, 10:56
hm
nie wiedziałem, że twojego bloga śpiewaja (chciałem napisać - ) czytają też ludzie z włoch, skoro piszesz o cieście :P A ja nienawidze słów: po cieście, i po cieszcie.. Masakra, kiedyś siostry u nas z klasztoru się śmiały ze mnie, jak chodziłem pół godziny i czytałem po cieście zamiast pocieszcie się po cieszcie! :P Hehe, nie ma to jak odbiec od tematu :P
miridth,
?r, 6. pa?. 2004, 20:26
Nie dość, że na korespondencję nie odpisuje, to jeszcze jej nie przekazuje... BRAWO.
dominika,
N, 10. pa?. 2004, 20:29
już wiem,że moja wiadomośc dotarła:)