niedziela, 14. listopada 2004
Miał zaistnieć cykl "Moje ulubione miejsca".
Niestety, tylko Campo di Fiori i Kościół 4 Męczenników zostały przeze mnie opisane. Nie zanosi się na więcej. Czasu brakuje. Ciągle nauka i nauka.
Zresztą, wyjaśnieniem niech będzie anegdotka o Biblicum.

Mówi się, że, kto studiuje na Anselmianum - zwiedzi całe Włochy.
Kto studiuje na Gregorianie - cały Rzym.
A kto na Biblicum - la sua camera (swój pokój).

Znam więcej anegdotek o mojej Uczelni, ale przyjdzie na nie czas...

P.S. Artura rodzice mają dziś 28 rocznicę ślubu, więc mimo, że w poniedziałek sprawdzian z 20 jednostek z greki, chyba zdrowie jubilatów jakimś czerwonym winem wzniesiemy. 28 lat... Pięknie...
A jutro - do południa się nie uczę (niedziela, wow), a potem trzaskam grekę i hebraja... :)

Von piotr um 03:09h| 5 Kommentare |Skomentuj ->comment