pi?tek, 5. listopada 2004
Nauka, nauka i nie ma dnia bez nauki...
Piotr: "Wkrótce zostanę świrem..."
Chwila ciszy.
Piotr: "Nie, to chyba za mocno powiedziane".
Artur: "No pewnie, że za mocno. Świrem, to Ty byłeś już zanim tu przyszedłeś."

Poznaję co rusz jakieś słówko, które tylko jeden raz występuje w Biblii. Ostatnio: "miednica" i "lędźwie" (cokolwiek to znaczy).
Siedzę od obiadu nad greckim, a hebrajski jeszcze nie ruszony...

Dziś był Dzień Strzyżenia (ja-Artura, Artur-mnie). Nie wyglądamy jak reklama Philishave, raczej jak Banda Rympałka (Prószków kontra Wołomin).


Artur jedzie jutro do Asyżu (na wycieczkę szkolną)...

Von piotr um 21:52h| 9 Kommentare |Skomentuj ->comment