Co się stało ze Świętem Namiotów w tradycji chrześcijńskiej?
piotr, 23:47h
Zaczęło się Święto Namiotów. Moi niekatoliccy przyjaciele zarzucają mi czasem, że nie obchodzę niektórych świąt w sposób, w jaki Jezus obchodziłby je. Zazwyczaj dyskusja schodzi na św. Pawła: "Czy obrzezałby syna, gdyby go miał?" I tak sobie rozmawiając powoli przemycam do ich "jedynie słusznego poglądu na katolicyzm" pewne nieznane im fakty z Tradycji Kościoła.
Dzisiaj posłużę się tekstem niemieckiego Żyda z RPA, który został Jezuitą. Tak się złożyło, że mieszkamy obecnie w tym samym domu. Zapytałem, czy mogę przetłumaczć jego tekst, a on zgodził się, ale prosił o zamieszczenie linku do oryginału, co niniejszym czynię.
W tradycji biblijnej są trzy główne święta pielgrzymie: Pascha, Pięćdziesiątnica i Namiotów. Dwa z nich są dokładnie przejęte przez NT z dodatkową warstwą znaczeniową. Paschę obchodzi się nie tylko jako wyzwolenie z niewoli egipskiej, ale również jako wyzwolenie z niewoli śmierci poprzez Krzyż i Zmartwychwstanie Jezusa (Wielkanoc). Pięćdziesiątnica jest nie tylko celebracją pierwszych plonów ziemi, ale i pierwszych owoców nieba – darów Ducha Świętego. Co jednak strało się ze Świętem Namiotów (Sukkot) w chrześcijańskiej tradycji?
W starożytnych pismach Izraela, Sukkot było świętem zbiorów, podczas którego ludzie przychodzili do Świątyni, by radować się i dziękować Bogu po zakończeniu cyklu agrarnego (roku rolniczego). Wspominało się wówczas czterdzieści lat wędrówki przez pustynię, kiedy to Bóg zaspakajał wszystkie potrzeby, mieszkających w szałasach ludzi (Kpł 23,43). W literaturze prorockiej (por. Zach 14), Święto Namiotów miało pewien wydźwięk eschatologiczny: na końcu czasów Bóg przyprowadzi ludy do Jerozolimy, żeby świętowali Święto Namiotów. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że święto to zniknęło z chrześcijańskiej tradycji pomimo, iż sam Jezus idzie do Jerozolimy, aby je celebrować (J 7).
Bliższe spojrzenie jednakże pozwala dostrzec echo Święta Namiotów w Przmienieniu Pańskim, obchodzonym 6 sierpnia. W Ziemi Świętej oczy wszystkich zwracają się w tym czasie, po pierwsze ku Górze Tabor, czczonej jako „wysoka góra” z ewangelicznych opowieści. Historia Jezusa przemieniającego się na oczach uczniów występuje tu trzykrotnie (Mt 17,1-8; Mk 9,2; Łk 9,28-36). Jezus z lśniącą jak słońce twarzą i w śnieżnobiałej szacie udziela uczniom wizji swojej chwały zanim wkroczy w wydarzenie Męki i Śmierci.
W istocie, krótko zanim wspiął się na „wyskoką górę”, Jezus oznajmimł swoim uczniom po raz pierwszy, że musi iść do Jerozolimy, by tam cierpieć i zostać zabitym. Piotr opierał się wówczas temu strasznemu proroctwu. Teraz, wobec wspaniale przemienionego Jezusa, rozmawiającego z Mojżeszem – prawodawcą i Eliaszem – prorokiem par excellence, Piotr, jeden z trzech obecnych na górze w czasie Przemienienia, sugeruje budowę trzech namiotów - dla poszczególnych postaci. Jeszcze raz Piotr wydaje się opierać proroctwu zapowiadającemu mękę i śmierć w Jerozolimie. Chciałby raczej zatrzymać Jezusa na górze. Ten, jednakże nie zamierza pozostać w żadnym namiocie, ale musi iść do Jerozolimy, gdzie dokona się Ukrzyżowanie. Namioty, które chciałby zbudować Piotr nie są tymi, których pragnie Bóg.
Czterdzieści dni po Przemienieniu Pańskim, 14 września, chrześcijanie wspominają Krzyż Jezusa. Wiele tradycji przyrównuje drzewo krzyża do drzewa w Ogrodzie Eden. Przez jedno śmierć weszła na świat z powodu nieposłuszeństwa (Adam zjadł z zakazanego drzewa), przez drugie życie zostało przywrócone (Jezus był posłuszny aż do śmierci na krzyżu). Krzyż przyrównywany jest również do Arki Noego (wszystcy, którzy się w niej schronili zostali ocaleni) albo laski Mojżesza czyniącego potężne dzieła i prowadzącego lud. Jednak krzyż można także przyrównać do namiotu. Zamiast namiotu dla Chrystusa na Górze Tabor, Krzyż Jezusa jest jak namiot dla chrześcijan, którzy szukają w nim schronienia, uciekają przed grzechem, patrzą w górę na Syna Człowieczego, który pozostał całkowicie posłuszny woli sojego Ojca Niebieskiego.
Co więcej, Święto Krzyża ma swój początek w dniu poświęcenia kościoła Zmartwychwstania (znanego jako Bazylika Grobu Świętego). Był to 14 września 335 r., kiedy ta konstantyńska budowla w Jerozolimie została poświęcona – namiot schronienia dla wszystkich chrześcijan, którzy szukają ucieczki pod krzyżem i zwracają swoje twarze do chwały zmartwychwstałego Chrystusa.
Za Davidem Neuhausem.
Dzisiaj posłużę się tekstem niemieckiego Żyda z RPA, który został Jezuitą. Tak się złożyło, że mieszkamy obecnie w tym samym domu. Zapytałem, czy mogę przetłumaczć jego tekst, a on zgodził się, ale prosił o zamieszczenie linku do oryginału, co niniejszym czynię.
W tradycji biblijnej są trzy główne święta pielgrzymie: Pascha, Pięćdziesiątnica i Namiotów. Dwa z nich są dokładnie przejęte przez NT z dodatkową warstwą znaczeniową. Paschę obchodzi się nie tylko jako wyzwolenie z niewoli egipskiej, ale również jako wyzwolenie z niewoli śmierci poprzez Krzyż i Zmartwychwstanie Jezusa (Wielkanoc). Pięćdziesiątnica jest nie tylko celebracją pierwszych plonów ziemi, ale i pierwszych owoców nieba – darów Ducha Świętego. Co jednak strało się ze Świętem Namiotów (Sukkot) w chrześcijańskiej tradycji?
W starożytnych pismach Izraela, Sukkot było świętem zbiorów, podczas którego ludzie przychodzili do Świątyni, by radować się i dziękować Bogu po zakończeniu cyklu agrarnego (roku rolniczego). Wspominało się wówczas czterdzieści lat wędrówki przez pustynię, kiedy to Bóg zaspakajał wszystkie potrzeby, mieszkających w szałasach ludzi (Kpł 23,43). W literaturze prorockiej (por. Zach 14), Święto Namiotów miało pewien wydźwięk eschatologiczny: na końcu czasów Bóg przyprowadzi ludy do Jerozolimy, żeby świętowali Święto Namiotów. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że święto to zniknęło z chrześcijańskiej tradycji pomimo, iż sam Jezus idzie do Jerozolimy, aby je celebrować (J 7).
Bliższe spojrzenie jednakże pozwala dostrzec echo Święta Namiotów w Przmienieniu Pańskim, obchodzonym 6 sierpnia. W Ziemi Świętej oczy wszystkich zwracają się w tym czasie, po pierwsze ku Górze Tabor, czczonej jako „wysoka góra” z ewangelicznych opowieści. Historia Jezusa przemieniającego się na oczach uczniów występuje tu trzykrotnie (Mt 17,1-8; Mk 9,2; Łk 9,28-36). Jezus z lśniącą jak słońce twarzą i w śnieżnobiałej szacie udziela uczniom wizji swojej chwały zanim wkroczy w wydarzenie Męki i Śmierci.
W istocie, krótko zanim wspiął się na „wyskoką górę”, Jezus oznajmimł swoim uczniom po raz pierwszy, że musi iść do Jerozolimy, by tam cierpieć i zostać zabitym. Piotr opierał się wówczas temu strasznemu proroctwu. Teraz, wobec wspaniale przemienionego Jezusa, rozmawiającego z Mojżeszem – prawodawcą i Eliaszem – prorokiem par excellence, Piotr, jeden z trzech obecnych na górze w czasie Przemienienia, sugeruje budowę trzech namiotów - dla poszczególnych postaci. Jeszcze raz Piotr wydaje się opierać proroctwu zapowiadającemu mękę i śmierć w Jerozolimie. Chciałby raczej zatrzymać Jezusa na górze. Ten, jednakże nie zamierza pozostać w żadnym namiocie, ale musi iść do Jerozolimy, gdzie dokona się Ukrzyżowanie. Namioty, które chciałby zbudować Piotr nie są tymi, których pragnie Bóg.
Czterdzieści dni po Przemienieniu Pańskim, 14 września, chrześcijanie wspominają Krzyż Jezusa. Wiele tradycji przyrównuje drzewo krzyża do drzewa w Ogrodzie Eden. Przez jedno śmierć weszła na świat z powodu nieposłuszeństwa (Adam zjadł z zakazanego drzewa), przez drugie życie zostało przywrócone (Jezus był posłuszny aż do śmierci na krzyżu). Krzyż przyrównywany jest również do Arki Noego (wszystcy, którzy się w niej schronili zostali ocaleni) albo laski Mojżesza czyniącego potężne dzieła i prowadzącego lud. Jednak krzyż można także przyrównać do namiotu. Zamiast namiotu dla Chrystusa na Górze Tabor, Krzyż Jezusa jest jak namiot dla chrześcijan, którzy szukają w nim schronienia, uciekają przed grzechem, patrzą w górę na Syna Człowieczego, który pozostał całkowicie posłuszny woli sojego Ojca Niebieskiego.
Co więcej, Święto Krzyża ma swój początek w dniu poświęcenia kościoła Zmartwychwstania (znanego jako Bazylika Grobu Świętego). Był to 14 września 335 r., kiedy ta konstantyńska budowla w Jerozolimie została poświęcona – namiot schronienia dla wszystkich chrześcijan, którzy szukają ucieczki pod krzyżem i zwracają swoje twarze do chwały zmartwychwstałego Chrystusa.
Za Davidem Neuhausem.