piotr, 00:50h
Przyszedł do mnie e-mail, który zaintrygował mnie nieco. Otóż, w pewnym kościele rzymskim miałby się rzekomo znajdować obraz Jezusa w kapeluszu. Nazwa kościoła, miejsce - wszytko było podane: tylko się wybrać i zobaczyć na własne oczy. Niestety, brak czasu, brak energii koniecznej do wykonania spaceru i duuuużo nauki sprawiły, że znalazłem ten obraz w internecie (tzn. Artur znalazł).
Marcello Venusti "Noli me Tangere".
Zanim jednak moje oczy ujrzały tę reprodukcję , wyobrażałem sobie, że Jezus na krzyżu będzie miał na głowie kapelusz podobny do tego, jaki nosił Bono. Potem logika zaczęła podpowiadać, że pewnie będzie Jezus z uczniami - wszyscy w nakryciach głowy z piórem a'la "Szwedzi w Warszawie".
Tymczasem, obraz mnie zaskoczył. Nie dość, że Jezus ma czerep niczym hełm niemieckich żołnierzy, to jeszcze w ręku szpadel, czy łopatę...
To w sumie w jakiś sposób jest nawet logiczne: ma sprzęt, bo podkopał kamień, żeby wyjść. Maria M. z rzymskim nosem (Po czym poznać Rzymiankę? Po nosie - jak pali paierosa, to się jej cały pod nim mieści.), do tego w rogu jakiś pastor w białym kołnierzu, z twarzą Janusza Korczaka.
Wspominałem, że na sztuce się nie znam, a dziś wyraźnie nie jestem w nastroju do obcowania z malarstwem. Wracam do greki, bo głupoty wypisuję. Chyba, że jest jakaś ciekawsza interpretacja tego dzieła...
Marcello Venusti "Noli me Tangere".
Zanim jednak moje oczy ujrzały tę reprodukcję , wyobrażałem sobie, że Jezus na krzyżu będzie miał na głowie kapelusz podobny do tego, jaki nosił Bono. Potem logika zaczęła podpowiadać, że pewnie będzie Jezus z uczniami - wszyscy w nakryciach głowy z piórem a'la "Szwedzi w Warszawie".
Tymczasem, obraz mnie zaskoczył. Nie dość, że Jezus ma czerep niczym hełm niemieckich żołnierzy, to jeszcze w ręku szpadel, czy łopatę...
To w sumie w jakiś sposób jest nawet logiczne: ma sprzęt, bo podkopał kamień, żeby wyjść. Maria M. z rzymskim nosem (Po czym poznać Rzymiankę? Po nosie - jak pali paierosa, to się jej cały pod nim mieści.), do tego w rogu jakiś pastor w białym kołnierzu, z twarzą Janusza Korczaka.
Wspominałem, że na sztuce się nie znam, a dziś wyraźnie nie jestem w nastroju do obcowania z malarstwem. Wracam do greki, bo głupoty wypisuję. Chyba, że jest jakaś ciekawsza interpretacja tego dzieła...
dominika,
So, 20. lis. 2004, 01:08
bez tematu
co za dużo to naprawde nie zdrowo.chciałam tak dobrze wypaśc na dyplomie i co?zakaz śpiewania, gadania, wszystkiego.ja się tylko martwię,żeby od tego mózg ci sie nie zlasował:) pozdrawiam.p.s. nie jest tak żle z tym obrazem.nie martwi mnie to, ze ma tę łopate i tak dalej. ale fakt jak on jest ubrany.zobacz,że tutaj pozornie nic nie ma sensu, bo jest z innych epok...
madziula,
So, 20. lis. 2004, 09:35
y... hm...
a moze to nie Jezus? ;)
a moze to nie Jezus? ;)
olcia,
So, 20. lis. 2004, 16:10
ola
mi się wydaje, że to nie Jezus...
piotr,
N, 21. lis. 2004, 01:32
Jak nie Jezus, jak ma brode i ślady po gwoździach na nogach ;)
... link
_miridth_,
N, 21. lis. 2004, 00:36
Całkiem sprytnie obmyślane. Szpadel do podkopania, a kapelusz, żeby niezauwazonym przejść między ludźmi. Do tego niezawodne okulary (bo takie przeciez zawsze ma ze sobą Bono) i pluton żołnierzy (w tym wypadku uczniów). Ja bym jeszcze dołożyła w tle jakąs dobrą muzyczkę i garśc dobrego humoru. Dobre, dobre... :P
Ja bym tylko nie wpadła na pomysł, żeby Niemców czymś związać ze Szwedami,a w szczególności czapkami ;)
Ja bym tylko nie wpadła na pomysł, żeby Niemców czymś związać ze Szwedami,a w szczególności czapkami ;)
marcin,
N, 21. lis. 2004, 14:01
W sumie to ma sens... Przeciez w NT jest fragment o tym, jak Jezus ukazal sie po Zmartwychwstaniu jako ogrodnik swoim uczniom, a konkretniej chyba uczennicom... A jak przedstawić ogrodnika ? Szpadelek i kapelusz (w zasadzie to powinien byc slomkowy, ale to byloby juz lekkie przegiecie chyba :P)
Najciekawsze i najmniej przystajace do reszty sa te dwa ludziki u dolu, bo o nich Ewangelia raczej nie wspomina.. A moze sie myle?
Pozdrawiam
Najciekawsze i najmniej przystajace do reszty sa te dwa ludziki u dolu, bo o nich Ewangelia raczej nie wspomina.. A moze sie myle?
Pozdrawiam
... link
madziula,
Wt, 23. lis. 2004, 18:04
nie no ok - Jezus.
A co taam, artyści mają przecież taaaaką wyobraźnię... :] no ale proboszcz tego kościoła to też artysta? :]
A co taam, artyści mają przecież taaaaką wyobraźnię... :] no ale proboszcz tego kościoła to też artysta? :]
_zeit_,
Wt, 23. lis. 2004, 23:11
hehe
oczywisćie Żelazny wie ze ten ze złożonymi rekoma to nie jest element obrazu który stanowi o jego temacie :)) Tylko to jest fundator albo coś w tym stylu.. :)