Zazwyczaj z Alexiusem od 21.30 powtarzamy 1 rozdział z 1 Kor. Dzisiaj zaczęliśmy wcześniej ze względu na straszliwe zmęczenie materiału.
Okazało się, że rozdział 10, o którym sądziłem, że nie ma przede mną tajemnic, trochę ich jednak miał.
Ale może to wina wspomnianego wyżej zmęczenia?
No i wychodzącego Alexa spytałem: "Co mam dziś wpisać do swojego diariusza? (Jak mi się poetycko blog nazwało.)
A on odpowiedział: "Napisz tylko, że jesteś zmęczony".
Też mi inspiracja... To bym chyba codziennie to samo jedno zdanie musiał wpisywać...
Jutro po południu test, a za tydzień egzamin i jeden kamień z karku zleci (miejmy nadzieję).
Artur już chyba w Polsce. Ucałuj ziemię ojczystą ode mnie (żeby ci tylko wargi nie przymarzły, bo podobno szroni w Europie środkowej).
Chmielki, dzięki za sianko - pachnie Polską (nawet jeśli Alex twierdzi, że to zapach poczty izraelskiej).
Nie wygraliśmy z A. w Lotto7. Może dlatego, że nie bardzo zrozumieliśmy reguły gry.
Nagrałem rodzicom krótki film z życzeniami na Święta. Ale jak zmienić plik wmv na jakiś możliwy do odtworzenia przez ich odtwarzacz DVD?
I wiele innych myśli chodzi mi po głowie. Może lepiej wrócę do nauki?
Cz, 15. gru. 2005, 22:57, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
monia, Pt, 16. gru. 2005, 00:18
Do plików polecam Virtual Dub Mod - do sciągnięcia z neta...powinno działać i się rodzinka ucieszy:)

Link

 
gosia, Pt, 16. gru. 2005, 00:37
zimno?!
u nas wcale tak nie mrozi... Kamień dziś wietrzny, jak podczas jesieni i chlapa też taka jakby jesienna... tak jednym słowem mówiąc, nieciekawie. pozdrawiamy gorąco :)

Link

 
niezapominajka, Pt, 16. gru. 2005, 13:49
niezapominajka
jestem tu pierwszy raz i mi sie podoba-fajny blog.bede zagladac. dzisiaj zaczał snieg padac...:)

Link