Dziś był Jom Kippur, ale jestem zbyt zmęczony nauką, żeby się rozwodzić na ten temat. Powiem tylko, że można było chodzić środkiem ulicy. Dzieci jeżdżą na rollkach i grają w piłkę, ulice w Żydowskiej części są nieużywane przez kierowców - w Jom Kippur nie wolno jeździć samochodem.
O kurczakach, Kol nidre, poście i innych sprawach związanych z Szabatem Szabatów można poczytać w necie (z pewnością).
Aha, jest jeszcze obraz Maurycego Gottlieba - polskiego Żyda - "Jom Kippur w Synagodze", ale pamiętam, że jakoś słabo do mnie przemawiał, więc nie szukam nawet...
Pt, 14. pa?. 2005, 01:48, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
znasz.mnie, Pt, 14. pa?. 2005, 23:59
nieosiągalne
Czytam tę notkę i tak mi przychodzi na myśl, że to naprawdę wielkie szczęście przebwać w ziemi świętej. Dla mnie taka wyprawa to marzenie nieosiągalne...

Link