Jestem więźniem technologii.
Wstałem o 6.00, ogoliłem się, wziąłem prysznic, otworzyłem okno i zacząłem się zastanawiać, dlaczego słońce jest tak wysoko.
Okazało się, że mój budzik odbierający sygnały z Frankfurtu automatycznie przestawił się na czas europejski. A że w Europie zmiana ustawień zegarów była - budziczek się dostosował.
Szkoda, że nie zgadł, że w Izraelu nie było żadnej zmiany czasu.
Na Mszy u Sióstr w Domu Polskim nie byłem z tego powodu...
Za to Agnello mnie poprosił, żebym przewodniczył u nas o 19.00, więc musiałem przygotować kazanie...
Poza tym, Szymon nie zawiódł i przysłał mi pierwsza piosenkę z nowej płyty Anny Marii Jopek. Rewelacja. W Jerozolimie się tego nie da kupić, ale może coś wymyślę...
Pn, 31. pa?. 2005, 01:32, von piotr | |Skomentuj czyli comment

 
pani_karka, Pn, 31. pa?. 2005, 12:15
Sssss... Przykra sprawa.

Ale mam nadzieję, że kazanie było porywające.

Link

 
slaweg, Pn, 31. pa?. 2005, 15:58
Plusy dodatnie...
Przykra sprawa, ale żeby od razu "więźniem technologii"?

Poszukajmy plusów dodatnich tej sytuacji... hm... ksiądz żyje już w przyszłości! Wprawdzie jest to przyszłość 1 godz., ale zawsze.
Ksiądz wie, co zrobił 30 min. temu - my jeszcze nie wiemy co będziemy robić za 30 min.

Jest więc ksiądz o krok bliżej jutra, o krok bliżej nieba.

:)

(Dziś przeprowadzka do Babilonu - tylko bez skojarzeń ;) )

Link

 
Ja Cię bardzo przepraszam, ale z Babilonem mam jakieś takie skojarzenia typu "nierządnica" albo coś... ;) Nic na to nie poradzę, Babilon kojarzy mi się biblijnie, a nie akademikowo.

... link