piotr, 00:50h
No to mieliśmy nasze Graduation Party na Uniwersytecie. Wszyscy podkreślali doskonałe wyniki naszej grupy (pewnie co roku to samo podkreślają).
Wręczyli nam dyplomy.
Pozostaje tylko zdać jutrzejszy popołudniowy egzamin z archeologii i trzeba będzie się powoli pakować.
Echhh Jerusalem, będę tęsknił..
Ale wyjeżdżam dopiero 07.02., więc jest jeszcze trochę czasu na oddychanie Ziemią Uświęconą.
Wręczyli nam dyplomy.
Pozostaje tylko zdać jutrzejszy popołudniowy egzamin z archeologii i trzeba będzie się powoli pakować.
Echhh Jerusalem, będę tęsknił..
Ale wyjeżdżam dopiero 07.02., więc jest jeszcze trochę czasu na oddychanie Ziemią Uświęconą.
pani_karka,
?r, 1. lut. 2006, 00:55
Powodzenia na egzaminie! Wyjedziesz niezależnie od wyniku, jak rozumiem? ;)
PS I oddychaj raczej powietrzem...
PS I oddychaj raczej powietrzem...
piotr,
Cz, 2. lut. 2006, 02:51
Jak to "niezależnie od wyniku"?
A jaki może być wynik?
Tylko pozytywnie pozytywny!
A jaki może być wynik?
Tylko pozytywnie pozytywny!
... link
meroutka,
?r, 1. lut. 2006, 01:01
Meroutka
A co z blogiem? Mam nadzieję, że się nie kończy! Pozdrawiam z Wielkopolski... :)
luelle,
?r, 1. lut. 2006, 03:24
luelle
gratuluję i powodzenia jutro/dziś.
:)
a u nas zima... (co jest niepokojące w styczniu/lutym, doprawdy, ale to takie absurdalne, kiedy śnieg robi się bury)
serdeczności
:)
a u nas zima... (co jest niepokojące w styczniu/lutym, doprawdy, ale to takie absurdalne, kiedy śnieg robi się bury)
serdeczności
slaweg,
?r, 1. lut. 2006, 03:25
Może i na mnie przyjdzie też ten czas, bo jak zwykle wszędzie jestem spóźniony...
6 dni tylko dla Jerusalem - oby ksiądz wytrzymał, bo miasto pewnie wytrzyma :)
6 dni tylko dla Jerusalem - oby ksiądz wytrzymał, bo miasto pewnie wytrzyma :)
dominika,
?r, 1. lut. 2006, 05:02
...
będziesz przez chwile chociaż w polsce, czy od razu italy?
mateusz,
?r, 1. lut. 2006, 21:51
Powodzenia !!!
madziula,
Cz, 2. lut. 2006, 01:07
Oj... dawno mnie tu nie było... Wiele mnie ominęło... mam nadzieję, że popołudniowy egzamin zdany :) Na pewno... :)
frytka,
Pt, 3. lut. 2006, 00:41
Frytka
ahhhhh i wyjeżdżać czas... Miło było poczytać o wschodach słońca na górze Synaj.. o Jerozoliwie i wielu innych rzeczach. Tylko pozazdrościć ( oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu) takich przeżyć:) ale dzięki tym super opisom blogowym można było poczuć choćby skrawek Ziemi Świętej:)Pozdrawiam:)