Chapters in the Archeology of Jerusalem in the Old Testament Times
piotr, 18:57h
Właśnie wróciłem z najdłuższego wykładu w moim życiu. O 14.30 profesor powiedział tylko, jak się nazywa i zaczął uczyć...
Uczył tak i uczył i uczył i uczył, aż po półtorej godziny powiedział: "Teraz potrzebuję chwilę, żeby..." W tym momencie w ułamku sekundy przez moją głowę prztoczyła się myśl o kawie: "...żeby zrobić przerwę, żeby zrobić przerwę, żeby zrobić przerwę, please". Niestety, ułamek sekundy, jak sama nazwa wskazuje nie trwa zbyt długo i rozczarowanie musiało przyjść: "...żeby poznać wasze nazwiska"- dokończył profesor. Zajęło mu to 1,5 min., po czym znowu powrócił do nauczania. Uczył, uczył, uczył i uczył przez dłuuuuugi czas jeszcze.
Fakt, było to interesujące, ale wytrzymać tyle czasu jest ciężko, nawet gdyby zamiast tego profesora był tam Umberto Eco z Moniką Olejnik, Jerzym Stuhrem, kard. Lustigerem, ekipą z kabaretu "Potem", Januszem Korwinem-Mikke i Davidem Cooprfieldem.
Wykład zakończył się punktualnie o 17.00, a ja wychodząc pomyślałem, że chyba muszę zdobyć adres do Guinessa (tego od Księgi)...
P.S. Właściwie, nikt nie wie, ile trwa ułamek sekundy, ale należy się zgodzić z ogólną opinią na ten temat: Niezbyt długo.
Uczył tak i uczył i uczył i uczył, aż po półtorej godziny powiedział: "Teraz potrzebuję chwilę, żeby..." W tym momencie w ułamku sekundy przez moją głowę prztoczyła się myśl o kawie: "...żeby zrobić przerwę, żeby zrobić przerwę, żeby zrobić przerwę, please". Niestety, ułamek sekundy, jak sama nazwa wskazuje nie trwa zbyt długo i rozczarowanie musiało przyjść: "...żeby poznać wasze nazwiska"- dokończył profesor. Zajęło mu to 1,5 min., po czym znowu powrócił do nauczania. Uczył, uczył, uczył i uczył przez dłuuuuugi czas jeszcze.
Fakt, było to interesujące, ale wytrzymać tyle czasu jest ciężko, nawet gdyby zamiast tego profesora był tam Umberto Eco z Moniką Olejnik, Jerzym Stuhrem, kard. Lustigerem, ekipą z kabaretu "Potem", Januszem Korwinem-Mikke i Davidem Cooprfieldem.
Wykład zakończył się punktualnie o 17.00, a ja wychodząc pomyślałem, że chyba muszę zdobyć adres do Guinessa (tego od Księgi)...
P.S. Właściwie, nikt nie wie, ile trwa ułamek sekundy, ale należy się zgodzić z ogólną opinią na ten temat: Niezbyt długo.
pani_karka,
Cz, 3. lis. 2005, 00:15
Ale o ileż lepiej smakuje kawa, na którą się czekało i o której się marzyło dłużej niż ułamek sekundy... :)
madziula,
Cz, 3. lis. 2005, 15:25
:):)
slaweg,
Cz, 3. lis. 2005, 22:02
Nadzieja...
To był głos Nadziei - jej wystarcza ułamek sekundy... no i nie umiera nigdy.
(Oczywiście chodzi też o nadzieję na kawę :) )
(Oczywiście chodzi też o nadzieję na kawę :) )
nun...,
Pt, 4. lis. 2005, 08:48
...
a w jakim języku wykład???